Brzmi to koszmarnie, ale ChatGPT w Arma 3 nawet imponuje
Raczej nikt nie pomyli gadających NPC z moda do Arma III z aktorami (i ludźmi w ogóle), ale projekt fanów to kolejny przykład na ciekawe zastosowanie AI.
Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji zyskały spory rozgłos w ostatnim czasie. Najczęściej jako pomoc do kreowania tzw. „radosnej twórczości Internetu”, ale AI chcą wykorzystać także liczni deweloperzy oraz gracze, by tchnąć więcej życia w wirtualne światy. Przykładem mogą być projekty fanów w Mount & Blade II: Bannerlord i Skyrimie oraz podobna inicjatywa w Arma III, która ma pozwolić graczom na rozmowy z NPC.
DCO GPT to modyfikacja tworzona przez norweskich moderów aktywnych na Steamie: YipMana oraz Tally’ego. Założenia projektu są identyczne, co w przypadku wspomnianej modyfikacji Inworld AI – Calradia. Każda postać niezależna w Arma 3 może prowadzić konwersacje z graczem w oparciu o swój „profil” z wykorzystaniem popularnego algorytmu Chat GPT.
- Dane te uwzględniają status cywilny, rangę, specjalizację, wiek, religię, stronnictwo itp., ale też cechy charakteru. Na przykład ekstrawertyk nie tylko udziela dłuższych odpowiedzi od introwertyka, lecz także sam zadaje pytania, by podtrzymać rozmowę.
- NPC mogą też zyskać wiedzę na temat obecnej sytuacji i wiedzą, jaką misję im powierzono oraz to, czy oni lub postać gracza są ranni.
Oczywiście projekt jest jeszcze na wczesnym etapie. Na razie moderzy przygotowali około tysiąca gotowych „profili”, a AI ma ograniczony zakres tematów rozmów. Autorzy planują dodanie osobnych „modułów wiedzy” dla każdego stronnictwa i funkcji reagowania na wypowiedzi głosowe zamiast tekst (albo groźby lub nawet wycelowanie broni) oraz więcej wariantów głosów i zapewnić większą płynność wypowiedzi sztucznej inteligencji.
To ostatnie może być kluczową kwestią, bo obecnie gadający NPC raczej nikogo nie zachwycą talentem oratorskim. Można wręcz stwierdzić, że przydałaby im się pomoc logopedy, by przestali wyraźnie oddzielać każde słowo. Nie oczekujcie też zbyt wiele życia w ich kwestiach.
Twórcy zdają sobie sprawę z surowego stanu projektu. Na razie DCO GPT to raczej tzw. weryfikacja konceptu (proof of concept), a ta wyraźnie przypadła internautom do gustu. Moderzy chcą przede wszystkim zebrać opinie graczy i szukają osób do pomocy przy projekcie (oraz sposobu na opłacenie ich pracy).
Czas pokaże, czy i jak rozwinie się DCO GPT w przyszłości.
Może Cię zainteresować:
- Arma III – poradnik do gry
- Włochy odblokowały ChatGPT, bot znów dostępny w tym kraju
- Działanie ChatGPT kosztuje setki tysięcy dolarów dziennie