Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Hyde Park 15 lipca 2005, 13:29

autor: NightFox

Tworzenie gier komputerowych

Zapewne wielu z was, przemierzając wirtualne światy gry, niejednokrotnie zachwycało się nad ich pięknem. Jednak mało kto z was zdawał sobie sprawę, ile tak naprawdę potrzeba ciężkiej pracy, aby stworzyć grę posiadającą wyżej wymienione cechy.
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.

Na rodzinnym rynku natomiast sytuacja nie wygląda wcale różowo, choć od kilku lat widać krzepiące zmiany. Działa kilka dobrych teamów developerskich, dystrybutorzy również szukają zdolnych młodych ludzi do pracy przy rodzimych produkcjach. W zasadzie dopiero teraz krystalizują się zasady naszego rynku. Po latach osiemdziesiątych, kiedy to Polacy tworzyli tanie gry zręcznościowe i platformowe na 8- a potem 16-bitowce i nieśmiało na pecety, przeznaczone tylko dla polskich graczy, nastąpiła poważna zmiana. Dziś żadna z firm działających u nas nie myśli o rynku rodzimym. Konkurencja na rynku gier jest tak ogromna, że jakość produkowanych gier musi być bardzo wysoka. Dawno minął już etap produkowania gier z założenia przeznaczonych na rynek polski. By projekt okazał się opłacalny i prace miały sens, gry muszą być robione tak, aby ich jakość umożliwiała sprzedaż na całym świecie. Zatem celem większości producentów jest robienie takiej gry, która sprzeda się przede wszystkim na Zachodzie, a przy okazji w Polsce.

Sprzedaż tylko w naszym kraju nie wyżywi ani developerów, ani wydawców. I nie ma tu większego znaczenia, czy gra jest w pełni polska, lokalizowana, czy też jest zwykła kopią zachodniego tytułu. Powodem tego jest rzecz jasna piractwo, które odstrasza zagranicznych wydawców do inwestowania. W związku z tym jedyną szansą na przetrwanie w brutalnej rzeczywistości jest sprzedanie tytułu za granicą i czekanie na dalsze propozycje od inwestorów szukających nowych talentów.

W Ameryce, wraz z każdą dużą premierą gry, przeprowadzane są wielomilionowe kampanie medialne. Zaś reklamy telewizyjne, stają się najbardziej wpływowymi środkami przekazu. Powyżej spoty reklamowe z Doom 3 i GT 4.

Inny lokalny problem to doświadczenie, jak zwykle w stosunku do zachodnich developerów plasujemy się tutaj na szarym końcu, ale rekompensujemy to naszym poziomem programistów i oryginalnością, cechującą większość naszych firm. Brak doświadczenia wynikł z wolniejszego rozwoju rynku gier, a co za tym idzie, z mniejszego zapotrzebowania na ten rodzaj rozrywki. Gdy okazało się, że można w miarę przyzwoicie zarobić na grze i wypromować własne studio, pojawiło się pole do popisu dla rodzimych twórców. Za kilka lat, przy dalszym dofinansowaniu przez poważne zachodnie koncerny, nasi developerzy nabiorą potrzebnego wyrobienia, a także stać ich będzie na najnowsze oprogramowanie czy biblioteki. W dodatku wyjście na Zachód ułatwi kontakt z „dostarczycielami” najnowszych technologii, czyli z takimi potentatami na rynku jak: NVIDIA, INTEL, AMD, umożliwiając dostosowanie gier do najwyższego poziomu. Również wielkie brawa należą się polskim developerom, którzy nie odbiegają poziomem wiedzy od zachodnich, a wręcz ich przewyższają, ze względu na warunki, w jakich muszą pracować. Oznacza to, ze zrobienie w Polsce dobrej gry jest możliwe, tyle że trudniejsze.

Co dalej?

Gry jako takie niewiele zmieniły się od czasu pierwszych wymysłów w stylu The Wall. Poza graficznymi innowacjami nie nastąpiła jakaś przełomowa chwila, zmieniająca punkt postrzegania gier komputerowych. Dopiero teraz gry kierują się w stronę prawdziwej interaktywności. Na pewno nowe czytniki DVD czy Blu-Ray (ten ostatni może na jednowarstwowym dysku, pomieścić, aż 23 GB danych!) pozwolą na kreacje znacznie rozleglejszych światów, a coraz lepsze karty graficzne odciążą procesory, umożliwiając im obsługę ważniejszych zadań (fizyka, sztuczna inteligencja). Co stanie się priorytetem w grach? Dokąd zaprowadzą nas cyber-przestrzenne światy? Cóż tego dowiemy się w najbliższej dekadzie. Jedno jest pewne, omawiana gałąź rozrywki jest głównym motorem napędowym, rozwoju technologii komputerowej. To właśnie dzięki ciężkiej pracy producentów gier, rynek ten z każdym rokiem powiększa swoje wpływy. Dlatego mam nadzieję że po przeczytaniu tego artykułu dowiedzieliście się, ile potrzeba czasu i pracy, aby stworzyć nasze ulubione gry, które nie zawsze potrafimy docenić.

NightFox