autor: Sephion
Historia, teraźniejszość i przyszłość w FFVII
Ehhhh, ciężko mi powiedzieć o czym będzie ten tekst. Z założenie ma to być historia FFVII i całych zdarzeń, ale jak znam siebie, to wyjdzie z tego jakaś epopeja o wszystkim a zarazem o niczym...
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.
Lata mijają kolejne lata, korporacja ShinRa rośnie w siłę aktywując kolejne reaktory mako, ShinRa tworzy oddziały SOLDIER, elitarne jednostki do obrony korporacji i niszczenia buntowników. ShinRa chciała w jakiś sposób wzmocnić te jednostki, by stały się mocniejsze, by już nikt nie mógł im zagrozić. Tu znów pomaga szalony naukowiec Hojo, który wpada na pomysł by zarażać rekrutów komórkami jenovy, a dodatkowo napromieniowywać ich energią mako. Proces ten był bardzo niebezpieczny, a do tego nie należał do przyjemnych jego efektem ubocznym, był tępy blask w oczach. Tymczasem powracając do tego biednego dziecka Lucreci, a właściwie, a może głównie Jenovy. Chłopiec stał się kimś niesamowitym, został najlepszym członkiem elitarnej jednostki, był dumą ShinRa, a mowa tu o niejakim Sephirothcie! Kolejny etap historii FFVII kończy się niezbyt optymistycznie dla planety, zło zaczyna kwitnąć, a planet jest pozbawiana swej życiowej energii mako. Planeta zaczyna się powoli buntować, co w najbliższych latach zaowocuje w czyny.
Wszystko działo by się dalej bez zmian, lecz to wydarzenie zmieniło drastycznie losy planety. Niby nic niesamowitego, ot kolejny rekrut zwabiony chęcią stania się kimś niesamowitym, zwykły niewinny chłopiec z małego miasteczka Niebelheim niedaleko górskiego reaktora mako postanawia wstąpić do SOLDIER. A jego imię to Cloud! Cloud tak jak każdy standardowo zostaje zakażony jenovą oraz napromieniowany energia mako. Okazuje się, że nie jest to byle kto, szybko awansuje w coraz wyższe szeregi tego elitarnego składu. Wkrótce dociera do Sephirotha. Sephiroth był dobrym człowiekiem, lubił Clouda, i on jego również. SOLDIER dla Sephirotha była rodzina, Hojo powiedział mu, że jego matka miała na imię Jenova lecz zmarła podczas porodu. Cloud chciał stać się kimś pokroju najlepszego z SOLDIER.
Któregoś z dnia, jednostka SOLDIER zostaje skierowana do Niebelheim, a dokładniej do kreatora mako w pobliskich górach, maja sprawdzić czy nic się tam nie stało, ta standardowa i jakże banalna misja dla wojownika takiego jak Sephiroth, okazał się punktem zwrotnym w jego życiu.
Sephiroth udał się do reaktora wraz z Cloudem, mieli tylko sprawdizć co się stało, wysłac raporti i wracać. Gdy znaleźli się na miejscu, weszli do reaktora i dotarli do głównego pomieszczenia Sephiroth doznał szoku! Ujrzał przed sobą tabliczkę na której znajdował się napis "JENOVA". Sephiroth od razu wiedział, że chodzi tu o jego matkę, i, że ona nie jest człowiekiem. Postanowił zabrać kawałek jej ciała ze sobolą. Po powrocie do Niebelheim, zachowywał się dziwnie, udał się do biblioteki w pobliskiej rezydencji ShinRa, postanowił przeszukać wszystkie archiwa, by dowiedzieć się prawdy o swoim życiu oraz o swej matce. Po trzech dniach jego mózg uświadamia, że jego matka to starożytna istota czyli Cetra. A ludzie zniszczyli ta cywilizację. Jego matka przeżyła lecz została uwięziona w tak okrutny sposób. To właśnie było myślenie Sephiortha, czuł się oszukany i zdradzony, wpadł w szał! Spalił Niebelheim i udał się ponownie do reaktora. Tam doszło do konfrontacji miedzy dwoma elitarnymi członkami jednostki soldier. Wielki Sephiroth i młody Cloud. O dziwo z opresji zwycięsko wychodzi Cloud, jego przeciwnik nie zostaje zabity lecz wpada to reaktora, zanurza się w mako, tak bliskie kontakt dla zwykłego człowieka byłby śmiertelny, kecz nie dal wielkiego wojownika.
Sephioroth został usunięty z akt ShinRa a oficjalnie ogłoszono ze zaginął podczas akcji. Po stracie Spehirotha, szaleńczy i niezrównoważony Hojo poszukuje kogoś kto go zastąpi. Ofiarami są tym razem niejaki Zack i Cloud. Zack był dawnym przyjacielem Clouda i również wstąpił do SOLDIER. Materiał na badania został przewieziony do laboratorium w rezydencji ShinRa w Niebelheim. Cloud został poddany praniu mózgu, on jako ostatni miał styczność z Sephirothem. Hojo już miał zaczynać swe koszmarne oraz szaleńcze eksperymenty gdy nagle Zackowi udało się oswobodzić i uciec wraz z ledwo żywym Cludem z tego przeklętego miejsca. Zack zabiera Clouda na wzgórza niedaleko Midiagru. Tam zostają otoczeni przez oddział SOLDIER. Zack podejmuje samobójczą walkę i niestety ginie. Cloud jest na tyle słaby, że został potraktowany jako już nieżywego. Gdy nasz bohater wraca do siebie, z przerażeniem dochodzi do niego fakt, że Zack nie żyje, a on również długo nie pożyje, jeśli nie dostanie się do Midigaru i nie skombinuje trochę pieniędzy. Miał tylko miecz Zacka i umuiejętości nauczone w jednostce. Jedyne do czego się nadawał to praca jako najemnik. Oto kolejny epizod za nami, przynosi on kolejne straszne wydarzenia, których sprawca jest znów Jenova!