Prawo Jazdy ABCD v3.0
Kolejna wersja produktu Marksoftu, oznaczona numerkiem 3.0, zawiera w sobie wszystkie pytania testowe wedle stanu prawnego na dzień 1 marca b.r., co jednocześnie oznacza, iż korzystając z tego programu, nie pominiemy żadnej egzaminacyjnej kwestii.
Wyboru spośród kategorii dokonujemy podobnie, jak i podczas poprzednich opcji, w menu.
Wyniki – Tutaj, o ile tylko wcześniej nie zapomnieliśmy zapisać raportu obrazującego nasze wyczyny, będziemy mogli skonfrontować poczynione postępy. W tabelce pojawia się data, ilość zadanych pytań oraz poprawnych nań odpowiedzi. Wprawdzie nie mamy tu do czynienia z żadną rewolucją, niemniej postępy łatwiej osiągać wiedząc dokładnie, co służy za punkt odniesienia.
Edytor testów – W tym przypadku nazwa mówi sama za siebie. W istocie; w dziale oddany został nam do dyspozycji prosty (żeby nie rzec, że wręcz nader prosty) edytor, dzięki któremu spośród dowolnych zagadnień we wszystkich czterech kategoriach wybrać możemy te nam (nie)odpowiadające, by następnie połączyć je w jeden zestaw. Wydaje mi się, że forma taka może sprawdzić się w przypadku, gdy wszelakie inne metody nauki nie pozostawiają po sobie śladu. Wtenczas po prostu wybieramy owe kilkanaście najtwardszych do zgryzienia pytań i wkuwamy je na okrągło przez 10 godzin. Efekt murowany ;>>
Słownik – Jeżeli słowa takie, jak autobus, autostrada, czy chodnik wywołują na Twoim ciele gęsią skórkę, a rozróżnienie wymijania, bądź omijania od mijania przerasta Cię o lata świetlne, czas zaglądnąć właśnie tutaj. Szkoda tylko, że... no właśnie – zamiast skupiania się na definicji przystanku, autobusu, czy wózka inwalidzkiego (sic!) autorzy nie poświęcili swej energii w celu wyszukania nieco większej ilości poważniejszych kwestii, którym można by poświęcić miejsce na dysku.
Animacje - ... są jednym z najciekawszych elementów programu. Wałkowanie suchych faktów mamy tu bowiem okazję choć na chwilkę zastąpić jasną i przejrzystą obserwacją scenek sytuacyjnych. I chyba faktycznie - obejrzawszy wjazd z drogi podporządkowanej, czy kolejność przejazdów na poszczególnych skrzyżowaniach – w naszych głowach, w przeciwieństwie do nocy spędzonej nad testami, wreszcie będzie w stanie zagościć klarowny obraz danego manewru. Gdyby jeszcze tylko było tego wszystkiego ciut więcej!
Wydruki – Przeżywszy stłuczkę, czy (nie daj Boże!) jakiś poważniejszy wypadek, z pewnością nikt z nas nie miałby najmniejszej ochoty na zabawy w biurokrację. Stąd też zawsze warto wozić ze sobą oświadczenie sprawcy kolizji drogowej. Wprawdzie niejedna strona motoryzacyjna w swym ‘downloadzie’ posiada ów papierek gotowy do wydruku, niemniej dołączenie go tutaj (wraz z umową kupno – sprzedaż) trudno nazwać dodatkiem wepchanym na siłę.
Bruum! Bruuuum!
Wszystko pięknie, ale czy toto ma jakieś wady? No cóż – muszę przyznać, że i owszem...
...choć z drugiej strony czy brak podkładu muzycznego, bądź wizualną prostotę w tym akurat specyficznym przypadku możemy nazywać wadami? Nawet fakt, iż najnowsza wersja „Prawa Jazdy ABCD” nie różni się od swych dwóch poprzedniczek bardziej, niż bliźnięta jednojajowe, jest całkiem logiczny, wziąwszy pod uwagę, iż żaden człowiek, który kupił jedną wersję programu, i tak nie ma żadnego racjonalnego powodu, aby kupować kolejną...
Dlatego też kończąc ten wywód powiem tylko jedno – jeśli właśnie szykujesz się do egzaminu na ‘prawko’; twór MarkSoftu, mimo iż nie do końca idealny, jest właśnie tym, czego Ci potrzeba.
Do otrąbienia na drodze, rajdowcy! ;>
Bakterria