Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 5 kwietnia 2006, 11:36

autor: Beata Swaczyna

The Sims 2: Własny Biznes - recenzja gry

The Sims 2 własny biznes to trzeci już dodatek jednej z najbardziej popularnych gier ostatnich lat. Tym razem jest on przeznaczony dla ludzi pragnących sprawdzić się w roli biznesmena.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

The Sims 2 własny biznes to trzeci już dodatek jednej z najbardziej popularnych gier ostatnich lat. Tym razem jest on przeznaczony dla ludzi pragnących sprawdzić się w roli biznesmena. Każdy z dotychczas pojawiających się dodatków wnosił do gry coś innego. Były studenckie harce, nocne balangi – czyli czas beztroskiej zabawy, a teraz przyjdzie nam przyjąć na siebie poważne i odpowiedzialne zadanie, jakim jest prowadzenie własnej działalności. Można powiedzieć, że w chwili pojawienia się każdego dodatku mamy do czynienia z tym samym schematem. A więc – pojawiają się nowe okolice, nowe style, przedmioty, obiekty budowlane, fryzury, twarze – a jednak z niecierpliwością oczekujemy kolejnych części – bo producenci cały czas zaskakują nas nowymi pomysłami.

Oprócz tych wyżej wymienionych pojawią się nowe opcje, jak możliwość wyboru jednego określonego stroju dla wszystkich pracowników, zatrudnienie sima-maskotki (przebranego np. za rycerza albo ninję) czy akwizytora.

Ostatni dodatek oferuje zupełnie nową dynamikę rozrywki. Koniec z nieróbstwem i beztroskim życiem. Przychodzi czas na zarabianie pieniędzy na niespotykaną skalę. Wreszcie możemy zobaczyć Sima w pracy. Dotąd było tak, że przyjeżdżał samochód, zabierał naszego Sima do pracy i przywoził po kilku godzinach. Teraz będziemy obserwować pracę naszych Simów, sprawdzających się w roli szefów/szefowych punktów usługowych, sklepów, kwiaciarni itp.

Bukiety na sprzedaż możemy komponować sami, we własnym domu.

Nasze działania powinny opierać się na osiągnięciu jak największego zysku, wpływajmy więc na gospodarność swoich Simów, odpowiednio kierując ich losami.

Zatrudniając pracowników sprawdźmy wcześniej ich umiejętności i talenty sprzedażowe. Utalentowane Simy korzystnie wpłyną na rozwój początkującego przedsiębiorstwa. Będą dla nas na pewno cennym nabytkiem, nie zapominajmy więc o odpowiednim wynagradzaniu ich czy awansowaniu na wyższe stanowiska.

W grze nie zabraknie też obiboków i leserów – tych należy bez wahania zwalniać z pracy. Pracowników trzeba pilnować, zdarza się, że opuszczają miejsce pracy, a wtedy jak na złość ustawia się wielka kolejka.

Oprócz kadry musimy również dbać o klienta. Nie zaszkodzi go troszkę pobajerować dobrym dowcipem czy poopowiadać to i owo. Od tego, jak traktujemy kupujących, zależeć będzie ich przywiązanie (na panelu przedsiębiorstwa), a co za tym idzie – będziemy mogli liczyć na to, że na kolejne zakupy ponownie przyjdą do nas a nie do konkurencji.

Zadbajmy o towar. Sprzedawać możemy nie tylko rzeczy zakupione w hurtowni – może to być właściwie każdy obiekt z podstawowej wersji programu czy też z jednego z wydanych już dodatków – Nocne życie oraz Na studiach, ale też rzeczy samodzielnie wytworzone za pomocą nowych przedmiotów. Co będzie na półkach sklepowych, to już zależy od nas: mogą to być modne ubrania, kwiaty, zabawki dla dzieci, roboty domowe, luksusowe urządzenia elektroniczne i inne. Nie musimy zresztą prowadzić sklepu, możemy również otworzyć restaurację czy salon piękności.

Liczba możliwych do sprzedania przedmiotów będzie więc dość duża. Spokojnie można powiedzieć, że dodatek jest super. Wydaje się, że jest to strzał w dziesiątkę ze strony producentów. Gra jest zupełną symulacją życia i trudu, z jakim przychodzi się nam zmagać na co dzień.

Otworzyć biznes – nie jest sprawą łatwą ani w wirtualnym świecie ani w życiu. Na pewno nie da się ruszyć tego tematu nie posiadając odpowiedniej gotówki. Jak urządzimy sklep, co nas czeka, co będziemy sprzedawać, jak wydajni będą nasi pracownicy – to wszystko będzie zależało tylko i wyłącznie od nas samych.

W trzecim dodatku do The Sims 2 wprowadzono wiele udoskonaleń, między innymi windy. Pojawia się w sumie 125 nowych przedmiotów, m.in. toaletka do salonu piękności, warsztat do produkcji zabawek, układania bukietów kwiatów, kasy, półki do układania towaru, tabliczki reklamowe i inne – wszystko po to, aby nasz biznes stał się jedynym w swoim rodzaju.

Sięgając pamięcią wstecz, nawet do The Sims 1 obserwujemy, jak bardzo rozwija się ta gra. Wygląda na to, że producenci cały czas pełni są nowych pomysłów i że to jeszcze nie koniec przygód z Simami. Każdy dodatek bogatszy jest o coś nowego. Mało tego od czasów The Sims 1 zmieniła się grafika czy muzyka. Można wybrać charakter Sima – czy będzie on rozrywkowy, czy będzie domatorem, naukowcem lub biznesmenem. Znak zodiaku także ma wpływ na zachowanie się Sima.

Jeśli mamy ambicję rozwinąć bardziej zaawansowaną produkcję, będziemy zmuszeni zatrudnić parę osób i dbać o ich potrzeby.

Pewne elementy z poprzednich dodatków można całkiem dobrze wykorzystać w nowym dodatku. Np. dzięki samochodom, które pojawiły się w Nocnym Życiu, możemy otworzyć teraz salon samochodowy.

Ogólnie rzecz biorąc trzeci dodatek sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Oferuje dużo dobrej zabawy, która wciąga na całego. Tworząc doskonale prosperujące imperium możemy dojść do wielkich pieniędzy, a także stać się właścicielami całych sieci punktów handlowych czy usługowych.

Wreszcie nikt nam niczego nie narzuca, wszystko robimy sami . Z jednej strony fajnie, a z drugiej strony przekonamy się, że wbrew pozorom nie będzie to łatwa praca. Utrzymanie wszystkiego na odpowiednim poziomie, dbanie o pracowników, klientów, towar – to wszystko sprawia, że ten dodatek będzie troszkę inny niż wszystkie dotychczasowe – bardziej odpowiedzialny i wymagający myślenia. Ale na pewno warty zakupienia, przynajmniej patrząc z perspektywy miłośników tego popularnego cyklu gier.

Ponieważ The Sims od samego początku jest porównywalna z życiem codziennym, wydaje się, że Ci, którzy naprawdę kiedyś mieli lub mają własną działalność, wiedzą, co tak naprawdę czeka ich w tej grze. Wszyscy inni choć przez chwilę mogą popracować sami na siebie i wyobrażać sobie, jak by to było być prawdziwym biznesmenem. A może dzięki tej grze, która tak naprawdę niewiele różni się od rzeczywistości wypłyną na głębokie wody? Przy czym tu, nieco inaczej niż w życiu, stopień trudności gry możemy narzucić sobie sami.

Beata „Beti” Swaczyna

Recenzja gry Farming Simulator 25 - Giants Software, nie można tak było od razu?
Recenzja gry Farming Simulator 25 - Giants Software, nie można tak było od razu?

Recenzja gry

Choć Farming Simulator 25 nie przynosi wszystkich zmian, o jakie prosili fani, to dzięki takim funkcjom jak deformacja terenu i GPS jawi się jako najlepsza dotychczas odsłona cyklu. Odsłona, która daje mnóstwo frajdy - a z modami będzie jeszcze lepiej!

Recenzja gry MechWarrior 5 Clans - dla fanów uniwersum BattleTech ta gra jest jak gwiazdka
Recenzja gry MechWarrior 5 Clans - dla fanów uniwersum BattleTech ta gra jest jak gwiazdka

Recenzja gry

MechWarrior 5: Clans zapowiadał powrót serii do motywów, które stanowiły o jej świetności w połowie lat 90. XX wieku. O grze było jednak dość cicho przed premierą, co wzbudzało moje obawy. Czy studio Piranha Games stworzyło w końcu tytuł godny przodków?

Recenzja gry Expeditions: A MudRunner Game - stop, panie kierowco, proszę dmuchnąć w QTE
Recenzja gry Expeditions: A MudRunner Game - stop, panie kierowco, proszę dmuchnąć w QTE

Recenzja gry

Expeditions: A MudRunner Game to powolna jazda w terenie dla cierpliwych kierowców. Świetną mechanikę jazdy ze SnowRunnera opakowano tu jednak w nudną otoczkę ekspedycji naukowych, które głównie irytują prymitywnymi minigrami.