Rozbudowa - Dyplomacja | Sid Meier's Civilization IV Colonization poradnik Sid Meier's Civilization IV: Colonization
Ostatnia aktualizacja: 24 września 2019
Dyplomacja
Rola dyplomacji w Colonization nie powinna być lekceważona. Dzięki temu, że opiera się na prostym, znanym z serii Civilization mechanizmie, w dość czytelny sposób pokazuje konsekwencje naszych decyzji. Każde nasze działanie względem danej nacji, takie jak podarunek czy podpisany lub zerwany sojusz, wiąże się z modyfikatorem wpływającym na stan naszych obecnych relacji. Identycznie działają relacje między kierowanymi przez komputer przeciwnikami.
W tym przypadku mamy stosunkowo prostą (choć nieciekawą dla nas sytuację). Wódz Indian jest w niewielkim stopniu (+1) nastawiony pozytywnie do nas, dzięki wieloletniemu pokojowi między jego plemieniem a naszym państwem. Niestety, znacznie mocniej złości go nasza zaborczość terytorialna (- 6), co powoduje, że sumaryczna wartość naszej relacji wygląda marnie (-5). Niewiele po tej rozmowie Indianie zaatakowali moje miasta. Było to do przewidzenia.
Mimo tego, że w grze napotkamy dość szybko inne europejskie nacje, najważniejsze znaczenie mają nasze relacje z tubylczymi plemionami - każde z nich, szczególnie na wczesnym etapie gry, stanowi dla nas realne zagrożenie. Należy więc unikać niepotrzebnych pogorszeń relacji, gdyż im niższy poziom zaufania między naszymi nacjami, tym bardziej prawdopodobny wybuch wojny. Jednocześnie dobre relacje z tubylcami zwiększają szanse na rozmaite podarunki z ich strony.
Szczególnie zwracam uwagę na dwa czynniki wpływające na pogorszenie relacji.
Pierwszym jest zajęcie ziem należących do danego plemienia.
Wybranie pierwszej możliwości jest odczuwalne finansowo, ale nie grozi pogorszeniem relacji i w sytuacji, gdy nie planujemy wojny z naszym sąsiadem, jest zawsze zalecane. Drugi wybór, w wyniku którego teren naszego czerwonego brata zajmujemy siłą, może - co oczywiste - doprowadzić do drastycznego pogorszenia relacji. Jeśli czujemy się na siłach i bardzo zależy nam na dodatkowym doświadczeniu dla naszych oddziałów - możemy się nań zdecydować. Ostatnie z rozwiązań pozwala wycofać się z planów budowy miasta w tym konkretnym miejscu - czasem to najlepsze rozwiązanie.
Inny czynnik wpływający negatywnie na relacje z tubylcami jest mniej poważny, ale trudniejszy do uniknięcia. Wiąże się z ekspansją naszych granic. Gdy dochodzą one do granicy osady Indian, pojawia się modyfikator związany z "wasz styl życia nam zagraża" - nie jest on zbyt poważny (-1 lub -2), ale w sytuacji, gdy relacje z sąsiadem były do tej pory czysto neutralne, może przeważyć i doprowadzić do wojny. Jedynie gdy zgodzimy się na "przejęcie" osady znajdującej się w głębi naszego terytorium, ten wpływ zmaleje. Lepszym zabezpieczaniem jest po prostu dbanie do dobre stosunki z Indianami.
Najłatwiejszym na to sposobem jest werbowanie odpowiednich Ojców Założycieli oraz podpisywanie możliwie dużej ilości układów z tubylcami.