Odcinek 2 - Nowe otoczenie (2) | Solucja | Gotowe na wszystko poradnik Gotowe na wszystko
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2019
Będąc już na miejscu przypomniałam sobie, że gdy dzwonił do mnie, mówił o umówionym krótkim spotkaniu z terapeutą. Cóż, choć nie byłam pewna czy mam na to w ogóle ochotę, byłam w końcu drzwi obok. Krótka rozmowa była całkiem przyjemna, mimo że pytał o sprawy o których miałam niewielkie pojęcie. Ustaliliśmy, że w najbliższym czasie umówimy się na dłuższe spotkanie. Gdy wyszłam z kliniki, postanowiłam odprężyć się choć chwile na zakupach.
Po powrocie do domu zmęczona zasiadłam przed telewizorem. Słuchając niepokojących wiadomości, usłyszałam głośną rozmowę Jamesa o rzeczach, których nigdy bym się po nim nie spodziewała. Postanowiłam przeprowadzić jak najszybciej śledztwo i pomóc synowi!
Pobiegłam zwrócić się o pomoc do Bree, jednak ta szybko skwitowała moją wizytę mówiąc, że jej dzieci nigdy by się w coś takiego nie wplątały. Następnie pomyślałam o Lynette, w końcu jest mi winna przysługę. Jej niestety nic nie przychodziło do głowy, bo podobnie jak ja, myślała o Jamesie jak o niemal idealnym dziecku.
Następna do głowy wpadła mi Susan. Kiedy po krótkiej rozmowie zastanawiałam się do kogo następnego się udać, tej wpadło do głowy, żeby porozmawiać z kimś z otoczenia Jamesa. Alison - to do niej musiałam się teraz udać. Dziewczyna jednak zachowywała się dziwnie, jakby wiedziała o co chodzi, a nie chciała powiedzieć. Zaczęłam się martwić jeszcze bardziej gdy usłyszałam, że może mieć z tym coś wspólnego któryś z Fox'ów.
Szybko pobiegłam więc do ich domu ale zastałam tylko jednego z braci. Wiele się nie dowiedziałam ale zapadło mi w pamięć coś nt. "utter war". Postanowiłam sprawdzić czy znajdę na ten temat coś w Internecie. Hmm... chyba całe "śledztwo" było prowadzone na wyrost, w końcu to tylko.. gra komputerowa. Dla spokoju, porozmawiałam z synem. Czy nie można było zrobić tak od razu?