[Minigry] Trening z Kamaszem | Auta poradnik Auta
Ostatnia aktualizacja: 25 września 2019
Trening z Kamaszem
Zygzak McQueen dociera do obozu Kamasza, fanatycznego żołnierza, który najwyraźniej uczestniczył w walkach w Wietnamie. Nasz bohater stoi więc teraz przed ciężkim zadaniem. Musisz mu pomóc przetrwać na trzypoziomowym torze przeszkód i uchronić jego słuch przed rozkazami.
Z porad ogólnych należy zwrócić uwagę, że występuje tu tylko jedna trasa. Lekkie modyfikacje terenu i poustawianych zapór uzależnione jest jedynie od danego levelu. Kończąc więc pierwszy, zbierzesz odpowiednie doświadczenie, które zaprocentuje przy dwóch pozostałych. Druga sprawa to kształt tej specyficznej ścieżki zdrowia. Cały czas będziesz miał do czynienia z torem bardzo czytelnym i właśnie dlatego radzę kompletnie zrezygnować z pomocy jaką domyślnie niesie ze sobą widoczny na ekranie radar. Drogę masz zazwyczaj prostą, przerywaną kiedy potrzeba widocznym z oddali ostrym zakrętem. Zresztą wątpię nawet abyś miał czas zerkać na dół. Decyzję tutaj należy podejmować szybko, wręcz instynktownie.
Najpospolitsza przeszkodą jaką spotkasz, gdyż zatarasuje Ci drogę nie raz i to niezależnie od poziomu. Bardzo często występuje seriami. Na drugim torze w niektórych miejscach dodana zostanie jeszcze belka, a w ostatnim trzecia.
Trafienie w zaporę skutecznie wybija z rytmu zwalniając Zygzaka do kilkudziesięciu km/h. Aby ją ominąć należy po prostu podskoczyć. Przy potrójnej lepiej przed skokiem skorzystać z dopalacza, szczególnie jeżeli wcześniej nie rozwinąłeś odpowiedniej prędkości.
Oto przed Tobą znienawidzone przeze mnie zestawy opon. Lokalizacja z najdroższymi skarbami Luigiego jest tylko jedna w pierwszym i następnym levelu. Trzeci został jej pozbawiony.
Tego typu szlabany należy oczywiście sprawnie wyminąć, a w tym przypadku co powyżej można to zrobić bardzo łatwym sposobem. Zamiast przerzucać naszego bohatera z boku na bok, skręcaj dopiero co drugie opony, dokładnie tak jak na zdjęciu gdzie czerwona linia wskazuje niepotrzebny wysiłek.
To co teraz widzisz to modyfikacja, jaką przygotowali autorzy wcześniejszej sytuacji na potrzeby treningu nr 2. Opony zostały tak ustawione, że jedynym wyjściem z tej opresji jest slalom. Tak więc niczym narciarze alpejscy poruszaj się jak najbliżej środka, ze zredukowaną szybkością. Wykorzystuj także możliwości swojego ostrego skrętu ale bez przesady, najważniejsza jest koordynacja ruchowa, czyli możliwie najmniejszy wyrzut pana Zygzaka od osi jezdni.
Dość przyjemna lokalizacja, jeżeli tylko dobrze się trafi. Rozwiązania są dwa. Albo jedziesz spokojnie górą albo spadasz na dół i z dużym prawdopodobieństwem rozbijasz się o beczki. Przekonywać co lepsze chyba nie muszę, dlatego staraj się wypatrywać bezbolesnej przeprawy zawczasu.
Na trzecim poziomie górna dróżka została dodatkowo podziurawiona. Aby nie zlecieć z mostu trzymaj się prawej bądź lewej krawędzi (ważne!) i w chwilach zagrożenia podskakuj.
Skoro opony Ci nie straszne, w ostatnim levelu postanowiono je zastąpić takimi właśnie schodami. Oczywiście samochód to nie człowiek i potrzebuje więcej miejsca na kolejny stopień. W zasadzie całą przeszkodę można potraktować jako jeszcze jedną wersję poprzecznie ułożonej belki. Najnormalniej w świecie skacz, byle szybko.
Wiszące gumy to następny nowy przeciwnik, z którym należy się uporać na trzecim poziomie wtajemniczenia. Nie ma tu nic trudnego. Mknąc bierz poprawki na zmianę kierunku wahania widocznych z daleka opon. W sytuacjach beznadziejnych, odkryj swoje talenty cyrkowe efektownie przelatując przez okręgi.
Na koniec został szlaban w postaci beczek. Nie zalecam skoku nad nimi i kontynuowanie jazdy dołem, gdyż prędzej czy później i tak nastąpi nieprzyjemny w skutkach kontakt. W zamian popędź wzniesieniem po lewej stronie. Na zakręcie pewnie wypadniesz lądując w rowie ale najniebezpieczniejszy odcinek będziesz miał już za sobą. Owe przestrogi na nic Ci się zdadzą jeżeli przejedziesz ten odcinek powoli i dokładnie, czyli inaczej niż ja. Pamiętaj jednak, że Kamasz stoi na mecie ze stoperem w ręku.