Beyond Good & Evil 2. Najciekawsze gry, o których słuch zaginął
Spis treści
Beyond Good & Evil 2
Czy kreskówkowa gra o kosmicznej reporterce i jej "wujku" gadającej świni mogła odnieść gniotący umysły sukces? Zapewne mogła, ale z różnych względów nie odniosła. Beyond Good & Evil to jeden z tych tytułów, który sprzedał się tak sobie, ale mimo wszystko znalazł wygodną jamkę w sercu całej masy zapalonych graczy, od lat pragnących kontynuacji. Twórcy najwyraźniej pragną tego samego, ale droga od pierwszego BG&E do drugiego to iście międzygwiezdna odległość, bo podróż trwa już niemal dekadę.
Michel Ancel, twórca postaci Raymana i Beyond Good & Evil, nie musi się martwić o swoje pierwsze dziecko, za to od 2005 roku w pocie czoła i we własnym tempie dłubie przy dziecku numer „2”. Pierwsze informacje o tym, że sequel tej ciekawej przygodowej gry akcji powstaje, pojawiły się już pod koniec 2005 roku. Wówczas będący jeszcze w fazie przedprodukcji tytuł musiał ustąpić adaptacji King Konga Petera Jacksona. W połowie 2008 roku na imprezie Ubidays pokazano animowany zwiastun oficjalnie potwierdzający istnienie Beyond Good & Evil 2. Od tego czasu jednak jedyną względnie elektryzującą wiadomością okazał się wyciek koncepcyjnego filmu prezentującego (najprawdopodobniej) właśnie rzeczoną grę. To było dokładnie 5,5 roku temu, a cierpliwość fanów została wystawiona na ciężką próbę.
Gra była robiona, potem wszyscy myśleli, że jednak nie jest. Twórcy potwierdzali, że jest, ale ograniczenia ówczesnych konsol były powodem opóźnień. Najnowsza informacja z obozu pana Ancela ma kilka miesięcy i brzmi mniej więcej tak: hej, założyłem nowe, małe studio Wild Sheep, dalej robimy gry (być może chodzi mi o BG&E2) i dalej współpracujemy z Ubisoftem. Czyli gra gdzieś jest, ale w zasadzie jej nie ma. Co na to Czak?