Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 12 lipca 2021, 17:52

Inny wymiar lekcji online. Weźmiemy cię na rajd, ale za 400 euro

Spis treści

Inny wymiar lekcji online

Z usługą „przenoszenia” związane są także płatne lekcje danej gry. W takim wypadku wynajmowana osoba nie gwarantuje żadnych zdobyczy, a jedynie wyjaśnia podczas co-opowej rozgrywki zarówno jej podstawy, jak i tajniki. Zdradza jakieś przydatne wskazówki lub pokazuje, jak poruszać się po danej mapie. „Trenerzy” muszą się tu jednak liczyć z pewnym ryzykiem. W Escape from Tarkov niektórzy z nich stali się mimowolnymi bohaterami streamów i filmów popularnych youtuberów specjalizujących się w tej grze.

Ci wykupywali takie lekcje incognito dla „beki”, by sprawdzić kompetencje nauczyciela i po prostu porobić sobie żarty. Udawali przykładowo wyjątkowych noobów w czasie, gdy nic się nie działo, i zaskakiwali niesamowitym refleksem oraz umiejętnościami podczas wymiany ognia, wprawiając swoich „trenerów” w osłupienie. Dla porządku należy jednak dodać, że w niektórych przypadkach „prankowcy” potrafili również swoich „nauczycieli” docenić i pogratulować im merytorycznej, fachowo przekazywanej wiedzy.

Długi grind swoje kosztuje. W trybie PvP w Call of Duty: Modern Warfare nawet 1400 euro. - Szara strefa RMT - jak gracze zarabiają na innych graczach - dokument - 2021-07-12
Długi grind swoje kosztuje. W trybie PvP w Call of Duty: Modern Warfare nawet 1400 euro.

Nieco inaczej wyglądała sytuacja w przypadku skomplikowanego symulatora lotu DCS World. Kiedy lider jednej z najpopularniejszych grup i autor poradników na YouTubie ogłosił prywatne, płatne lekcje w grze, spotkał się z ogromnie negatywną reakcją społeczności na to, że próbuje zarobić na czymś, co według reszty jest i powinno być za darmo. Równocześnie inny twórca związany z DCS-em po wprowadzeniu prywatnych lekcji dla wspierających go finansowo patronów nie usłyszał za to żadnej krytyki.

Boosting, power-leveling

Czas to pieniądz – dlatego w cenniku ujrzymy pokaźne kwoty za wszelkie aktywności związane z levelowaniem postaci czy grindem. Za boost postaci w WoW-ie w trybie PvP i kilkadziesiąt tysięcy waluty „honor” zapłacimy niemal 1000 euro. Czasochłonne odblokowanie skórki Damaszku w Call of Duty: Modern Warfare kosztuje około 1400 euro, a kamuflaż Dark Matter w Black Ops – Cold War 600 euro w promocji (zamiast 900). Samo podlevelowanie postaci do 55 poziomu to „zaledwie” 100 euro. Podobną kwotę zapłacimy za maksymalny poziom mocy w Destiny 2.

Zostało jeszcze 66% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy korzystasz z mikropłatności w grach?

Nigdy nie opłaciłem/łam żadnej mikropłatności
41,8%
Tak, ale rzadko
28,1%
Tak, nawet dość często
6,9%
Raptem parę razy
23,2%
Zobacz inne ankiety
Dlaczego wydajemy pieniądze na mikropłatności i lootboxy?
Dlaczego wydajemy pieniądze na mikropłatności i lootboxy?

Nienawidzimy lootboksów, DLC i mikropłatności w grach, a tymczasem firmy, które proponują je w swoich produkcjach, notują rekordowe wyniki finansowe. Dlaczego ciągle to robimy? Dlaczego wciąż dajemy się wodzić za nos „pazernym wydawcom”?

Mroczne widmo mikrotransakcji – u progu narodzin gier jako usługi
Mroczne widmo mikrotransakcji – u progu narodzin gier jako usługi

Mikrotransakcje coraz śmielej wkradają się w świat wysokobudżetowej interaktywnej rozrywki, przynosząc twórcom krociowe zyski. Zastanówmy się, czy gracze mogą z nimi wygrać (nie mogą) i jaka jest ich przyszłość (ponura).