Tetris – geniusz zza żelaznej kurtyny. 11 gier stworzonych przez tylko jedną osobę
Spis treści
Tetris – geniusz zza żelaznej kurtyny
Gdyby Aleksiej Pażytnow nie urodził się za żelazną kurtyną, prawdopodobnie po dziś dzień żyłby z tantiem z Tetrisa – wymyślonej w 1984 roku gry logiczno-zręcznościowej. Jako pracownik Centrum Komputerowego Sowieckiej Akademii Nauk Rosjanin stworzył tytuł, który trafił na praktycznie każdą platformę, który pobierano setki milionów razy i którego zasady znają nawet osoby, które nigdy nie widziały na oczy konsoli. Problem w tym, że Pażytnow wcale na popularności swojego dzieła nie skorzystał. Owoce jego pracy zbierały komunistyczne władze, nieszczególnie zainteresowane kwestią praw autorskich, oraz zachodni biznesmeni, którzy widząc potencjał gry, postanowili spożytkować genialny w swej prostocie pomysł rosyjskiego programisty. Nielicencjonowane wersje Tetrisa zaczęły zalewać kolejne platformy i wkrótce cały świat dobrze znał uzależniającą zabawę w układanie rzędów klocków.
ZDROWA GRA
Tworząc Tetrisa, Aleksiej Pażytnow dał światu grę, która nie tylko sprawia mnóstwo frajdy, ale też... korzystnie wpływa na działanie naszego umysłu. Badania sprzed dwóch lat ujawniły, że już kilka minut dziennie z tą popularną produkcją obniża pociąg do substancji uzależniających, pomaga w radzeniu sobie z traumatycznymi przeżyciami, zwiększa aktywność mózgu oraz rozwija pamięć. I kto mówił, że gry mają na nas jedynie destrukcyjny wpływ?
Pażytnow nie otrzymał ani rubla za stworzenie jednego z najważniejszych tytułów w historii interaktywnej rozrywki – komunistyczne władze w podzięce kupiły mu jedynie nowy komputer. I choć doniesienia o tym, jakoby przymierał głodem, wydają się przesadzone – na dwa lata przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych w 1991 roku zdążył założyć własną firmę – to gdyby urodził się w San Francisco, a nie w Moskwie, z pewnością cieszyłby się dziś statusem growego celebryty. Tymczasem Rosjanin zaczął zarabiać na Tetrisie dopiero w 1996 roku, kiedy to prawa oficjalnie wróciły do niego, wówczas jednak szał na grę już trochę minął. Mimo wszystko najważniejsze, że po latach świat w końcu przypomniał sobie o człowieku, dzięki któremu otrzymaliśmy jedną z najbardziej rozpoznawalnych produkcji wszech czasów.
Another World – kinowość, jakiej jeszcze nie było
Dziś Another World to produkcja nieco zapomniana (choć niewątpliwie wciąż ciesząca się statusem kultowej), jednak w 1991 roku, kiedy po raz pierwszy trafiła na komputery Amiga i Atari ST, wywołała w branży małe trzęsienie ziemi. Pod względem fabuły gra nie oferowała niczego nowego. Jako młody naukowiec w wyniku eksperymentu trafialiśmy na obcą, niebezpieczną planetę, a naszym jedynym zadaniem był powrót do domu – co wiązało się naturalnie z eksterminacją nieprzyjaznych kosmitów. Ale jak to wszystko zostało przedstawione! Przerywniki filmowe, oskryptowane wydarzenia, piękne tła, fabuła i ułatwiający wsiąknięcie w świat gry brak interfejsu użytkownika – jeszcze ćwierć wieku temu to w zupełności wystarczało, by osiągnąć efekt filmowości. A za całość odpowiadał jeden człowiek.
Choć Another World było zdecydowanie jedną z bardziej innowacyjnych produkcji początku lat 90., tego samego nie można powiedzieć o tytule tej gry. W tym okresie w Stanach Zjednoczonych istniała już opera mydlana o identycznej nazwie, stąd też w Ameryce Północnej dzieło Erica Chahiego ukazało się jako Out of This World. Było to o tyle niefortunne, że niedługo przed jego premierą zadebiutował serial science fiction o tym samym tytule, w żaden sposób niezwiązany z grą.
Gdy Francuz Eric Chahi zaczynał prace nad Another World, miał zaledwie 21 lat, ale już mógł się pochwalić udziałem w tworzeniu świetnie przyjętej przygodówki Future Wars. Zarobione na sprzedaży tego tytułu pieniądze pozwoliły mu na zajęcie się autorskim projektem, inspirowanym literaturą science fiction – m.in. serią Diuna autorstwa Franka Herberta czy Hyperionem Dana Simmonsa. Samodzielnie wykonał większość narzędzi, które wykorzystał następnie do stworzenia prawdziwie wciągającego doświadczenia – pozbawionego interfejsu użytkownika oraz dialogów, o wysokim poziomie trudności i niezapomnianej atmosferze. Skala projektu wyczerpała go psychicznie, ale finalny efekt był godny długiego procesu produkcji – gra odniosła sukces zarówno komercyjny, jak i artystyczny, i po dziś dzień jest uznawana za jeden z najważniejszych tytułów, jakie ukazały się na Amidze.