Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 18 maja 2014, 14:53

autor: Luc

Czy to już koniec?. Red Dead Rockstar - tak się robi westerny w stylu GTA!

Spis treści

Czy to już koniec?

Napięcie aż czuć w powietrzu! - 2014-05-18
Napięcie aż czuć w powietrzu!

Seria Red Dead to nie tylko gry wideo. W dwa tygodnie po światowej premierze Red Dead Redemption, w amerykańskiej telewizji wyemitowano półgodzinny film The Man from Blackwater, stworzony w całości w oparciu o graficzny silnik produkcji. Choć większość ujęć to przerywniki z samej gry, z co najwyżej lekko zmienionymi dialogami, niektóre ze scen nagrano specjalnie na potrzeby filmu.

W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Red Dead Redemption stawia na otwarty świat oraz jak największą swobodę. Czerpiąc garściami z serii GTA, łączy w sobie zarówno sprawdzone w gangsterskiej serii rozwiązania, jak i kilka całkowicie nowych pomysłów, które okazały się być strzałem w dziesiątkę. Gracze szybko pokochali również wspaniały tryb multiplayer, a zwłaszcza tzw. Free Roam, w którym do naszej dyspozycji oddano cały świat z kampanii dla pojedynczego gracza. Poszczególne rodzaje rozgrywki były stopniowo wzbogacane o kolejne elementy w postaci DLC, spośród których, jeden doczekał się nawet niezależnego wydania. Mowa oczywiście o Undead Nightmare, które pojawiło się na półkach w październiku 2010 roku, nie tylko dodając kilka map do multiplayera, ale również poszerzając wątek fabularny o nowy rozdział.

Kiedy możemy jednak spodziewać się pełnoprawnej kontynuacji? Zakończenie Red Dead Redemption aż prosi się o rozwinięcie, jednak aż do dziś nie doczekaliśmy się żadnej oficjalnej zapowiedzi. Niemniej, wnioskując po wypowiedziach włodarzy Take-Two Interactive, którego częścią jest w końcu Rockstar, seria Red Dead znajduje się w gronie marek, które będą w przyszłości ponownie eksploatowane. Póki co jednak, pytań o przyszłość serii jest zdecydowanie więcej niż odpowiedzi, podobnie zresztą jak w przypadku dostępności tytułu na komputery stacjonarne.

Pusto, niczym na rynku kowbojskich gier wideo - 2014-05-18
Pusto, niczym na rynku kowbojskich gier wideo

Ostatnimi czasy o pecetowej wersji Red Dead Redemption ponownie zrobiło się niezwykle głośno – wszystko za sprawą tego, iż grę umieszczono w bazie danych Microsoftu zawierającej tytuły kompatybilne z ich systemami. Do tej pory Rockstar usilnie zaprzeczało jakimkolwiek planom wydania wersji na PC, tłumacząc się kompletnie niedopasowanym do konwersji kodem, jednak niespodziewane pojawienie się nowej pozycji na listach Microsoftu, ponownie rozbudziło nadzieje fanów. Niestety szybko okazało się, że Red Dead Redemption zawitało tam całkowicie przez przypadek i po wyjściu sprawy na jaw, natychmiast je usunięto. Choć niektórzy dopatrują się teorii spiskowych, wszystko wskazuje na to, iż była to faktycznie jedynie pomyłka. Za taką wersją wydarzeń, przemawiają nie tylko nieoficjalne wypowiedzi pracowników Microsoftu, ale i fakt, iż ostatnia (a jednocześnie jedyna pod obecnym szyldem) gra Rockstar San Diego, która trafiła na PC to Midnight Club II... z 2003 roku.

Czy rewolwerowcy jeszcze do nas powrócą? - 2014-05-18
Czy rewolwerowcy jeszcze do nas powrócą?

Bez względu na to jak dalej potoczą się losy Red Dead Redemption i potencjalnej kontynuacji, jedno trzeba twórcom przyznać – seria należy do jednej z lepszych na rynku, a jej ostatnia część już chyba na zawsze pozostanie niedoścignionym wzorem dla przyszłych przedstawicieli gatunku. Z drugiej strony, Rockstar nieraz już pokazało, że potrafi dokonywać niemożliwego i nie zamierza spoczywać na laurach. Jeśli więc w przyszłości ponownie za ich sprawą udamy się na Dziki Zachód, z pewnością będzie to strzał w recenzencką dziesiątkę. Oby nie chybił.

Red Dead Redemption 2 – czym będzie western Rockstara? RDR2 pod lupą
Red Dead Redemption 2 – czym będzie western Rockstara? RDR2 pod lupą

Choć premiera kontynuacji świetnego Red Dead Redemption już za kilka miesięcy, Rockstar Games wciąż trzyma w tajemnicy większość informacji o nadchodzącym tytule. Z nielicznych opublikowanych wiadomości można jednak już co nieco wywnioskować.