Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Digital Combat Simulator World Publicystyka

Publicystyka 6 października 2018, 11:30

W przyszłości polska kampania z helikopterami?. Jak tworzy się DLC lepsze od podstawowej gry?

Spis treści

W przyszłości polska kampania z helikopterami?

Dobrze przyjęte przez społeczność autorskie kampanie pozwoliły na coś jeszcze. Przed Baltic Dragonem otworzyły się drzwi do innych studiów deweloperskich, które ciągle tworzą do sandboksowego symulatora DCS nowe samoloty. Ci producenci chętnie zlecają Dragonowi opracowywanie misji wchodzących później w skład pakietu z ich samolotami, zwłaszcza że jest to dla nich gwarancja ciekawych i skutecznych misji treningowych, wyjaśniających laikom krok po kroku tajniki latania współczesnymi maszynami.

Aktualnie pracuję nad nową wersją The Enemy Within oraz misjami treningowymi dla samolotu Harrier – na zamówienie studia RAZBAM. W tym przypadku uzależniony jestem jednak od tempa jego postępów przy tej maszynie. Na przyszły rok w planach są dla niej dwie kampanie – jedna na Kaukazie (będę ją robić wspólnie z byłym członkiem amerykańskich sił powietrznych, który ma duże doświadczenie z misji w Kosowie i Iraku) i druga w Zatoce Perskiej. Chcę też dokończyć kampanię treningową dla A-10C w Nevadzie (Iron Flag).

Mam też sporo pomysłów na przyszłość. Na pewno będę mocno zaangażowany w prace nad samolotami F-15E i Super Tucano. Przy tempie, w jakim rozwija się DCS, pomysłów i tematów do pracy na pewno nie zabraknie – już sobie ostrzę zęby na powstającego (dość wolno) Mi-24 i być może polską kampanię z tym śmigłowcem?

Embraer EMB 314 Super Tucano

Baltic Dragon wspomniał o ciekawym płatowcu. Super Tucano to mały, turbośmigłowy samolot szturmowy, wykorzystywany między innymi przez siły powietrzne Brazylii. Zakup maszyny rozważały także Stany Zjednoczone. Taki nieduży samolot jest tani w eksploatacji i zakupie, a jednocześnie zupełnie wystarcza do wykonywania zadań w trakcie działań asymetrycznych.

Czy doczekamy się kampanii fabularnej z polskimi Mi-24? - 2018-10-05
Czy doczekamy się kampanii fabularnej z polskimi Mi-24?

Co jakiś czas słyszmy o ambitnych planach moderów, próbujących dać drugie życie jakieś kultowej grze, unowocześniając ją lub dorzucając ogromną porcję nowej zawartości. Baltic Dragon stanowi przykład tego, że „modowanie po polsku” stoi na najwyższym poziomie. Jego projekty nie są zawieszone gdzieś w otchłani czasu, nie czekają na datki z kickstarterowych zbiórek. Po prostu powstają – w miarę regularnie, z ogromnym rozmachem, niesamowitą dbałością o detale i odpowiednią dozą rozrywki, a nawet humoru.

Świetne recenzje oraz liczne rekomendacje graczy pokazują, że Baltic Dragon idealnie trafił w gusta niezwykle wymagającej społeczności. Patrząc na rozmach prac, ilość odtworzonych detali, ogarnianie tego wszystkiego w pojedynkę – trudno nazywać ten zapomniany gatunek niszowym. Bardziej chyba pasuje tu słowo „elitarny”? Dobrze wiedzieć, że wśród sukcesów polskich gier zdominowanych przez Wiedźmina, zombie oraz parę „indyków” również i w tej kategorii mamy powody do dumy!

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

Digital Combat Simulator World

Digital Combat Simulator World

Wzlot i upadek – czy ultra realistyczne symulatory to jeszcze gry komputerowe?
Wzlot i upadek – czy ultra realistyczne symulatory to jeszcze gry komputerowe?

Gry lotnicze przeszły przemianę od niezwykle popularnych produkcji z dobrym balansem zabawy i realizmu do skomplikowanych symulatorów dla garstki pasjonatów. Czy rzeczywiście wejście (lub powrót) do świata komputerowego lotnictwa jest aż tak trudne?