autor: Michał Pajda
Hello Neighbor 2. Crapy 2022, czyli najgorsze gry tego roku
Spis treści
Hello Neighbor 2
WYBRANE KOMENTARZE GRACZY
- Bardzo zawiodłem się na tej grze, miała duży potencjał, ale bardzo go zmarnowali. [Gaberyy]
- Strasznie przykre jest to, w jaką stronę ta gra poszła. Szczególnie patrząc na pierwsze wersje (Hello Guest i Hello Neighbor 2 Alpha 1 i 1,5). Ta gra mogła być idealnym horrorem. Ten surowy, tajemniczy, surrealistyczny klimat, w jaki wprowadzały pierwsze wersje, ten, który prawdopodobnie zachęcił wielu do tej produkcji, w tym mnie, został zaprzepaszczony. [SuperHeavy]
Trudno nazwać pierwsze Hello Neighbor udaną produkcją – przynajmniej chwilę po premierze, bo z czasem produkcja ta doczekała się łatek i grać się dało bez miarowego bębnienia palcami po blacie biurka. Trzeba jednak twórcom oddać, że pomysł na zabawę był – mimo licznych i uprzykrzających ją baboli – naprawdę interesujący, a dom tajemniczego sąsiada rozrastający się do absurdalnych wręcz rozmiarów intrygował, podobnie zresztą jak czająca się gdzieś w tle historia.
Wydaje się jednak, że twórcy totalnie nie wzięli sobie do serca, iż „jedynka” została w dniu premiery odebrana dość chłodno, bo „dwójka”... jest jeszcze gorsza. Gracz musi skradać się po mniejszych posesjach różnych sąsiadów, by rozwiązać mniej lub bardziej bzdurne zagadki. Najbardziej przyczepić można się jednak nie do zubożenia rozgrywki względem pierwowzoru, a do koncertowo skaszanionej SI, która jest zaawansowana tylko w steamowym opisie gry. Przeciwnicy potrafią bowiem unieruchomić się na przeszkodach, przez co z rozgrywki wyparowuje jakiekolwiek wyzwanie. Nudne to i miernie wykonane.