Najważniejsi są ludzie. Powstaje pierwsza gra na podstawie Stanisława Lema
Spis treści
Najważniejsi są ludzie
Długo rozmawialiśmy o deweloperach z krakowskiego studia. Kompletowanie zespołu zajęło kilka miesięcy, ale w końcu zebrała się grupa naprawdę doświadczonych jednostek. Aż pięć osób pochodzi z CD Projektu RED, ale są też ludzie z Bloober Teamu (Layers of Fear), Techlandu (Dying Light) czy Platige Image. Posłuchajcie o nich, bo naprawdę warto!
Tych, którzy zastanawiają się, czy twórczość Lema trafiła w dobre ręce, mogę uspokoić. Szukałem ludzi, którzy mają już ogromny dorobek i doświadczenie, mają za sobą uznane i dobrze sprzedające się tytuły, ale też takich, którzy nie spoczęli na laurach i dzieło swego życia mają jeszcze przed sobą – zapewniał mnie Marek Markuszewski.
Jedną z pierwszych osób, które dołączyły do zespołu, był Daniel Betke (lead programmer). Panowie poznali się w studiu Reality Pump, gdzie Daniel był głównym programistą silnika, który pozwolił wydać wiele różnych gier (m.in. Two Worlds, RPG z otwartym światem, które miało równoczesną premierę na PC oraz konsole).
– Daniel robi rzeczy, które zazwyczaj robią całe zespoły. Mówię tu o takich elementach jak systemy questowe, interakcji, animacji itd. To bardzo skomplikowane rzeczy, a Daniel ogarnia to zupełnie samodzielnie – opowiada Marek Markuszewski.
– To był zresztą klucz doboru kandydatów – dodaje Michał Gałek – tworzymy mały, efektywny zespół. Wszyscy muszą być doświadczeni i maksymalnie samodzielni.
Mariusz Antkiewicz to gameplay designer. Z nim również część ekipy poznała się w CD Projekcie RED, gdzie pracował m.in. przy mechanikach Cyberpunka 2077. Sebastian Spłuszka natomiast to environment artist, człowiek od grafiki 3D, który „łączy często nowatorskie techniki z ogromną wrażliwością artystyczną”.
Zostało jeszcze 68% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie