Prestiż, pozerstwo i PoE 2, czyli czemu Elon Musk oszukuje w grach
Elon Musk jednych inspiruje, innych przeraża, ale są też tacy, którzy uważają go za pozera i oszusta. Do tej ostatniej grupy zaliczają się gracze w Diablo 4, PoE 2, Elden Ringa czy Quake’a, w których to grach miliarder próbował imponować skillem...
Elon Musk spolaryzował opinię publiczną, pakując się z butami w politykę i popierając Trumpa. To ta poważniejsza część jego działalności, która jednych zachwyciła, innych przestraszyła, zwłaszcza biorąc pod uwagę gest, jaki wykonał po zaprzysiężeniu obecnego prezydenta USA. Po drodze wystawił się jednak na pośmiewisko środowiska graczy, gdy utrzymywał, że należy do czołówki hardcore’owych wymiataczy w Path of Exile 2.
To niejedyny moment, gdy próbował zaimponować społeczności gamerów – twierdził, że plasuje się w topce Diablo 4, chwalił buildem z Elden Ringa, a nawet – że wymiatał w Quake’u. Po zweryfikowaniu zazwyczaj okazywało się, iż w wypowiedziach milionera znaleźć można zarówno ziarno prawdy, jak i nawóz pompujący te rewelacje. W całej tej sprawie interesujące są dwie rzeczy. Dlaczego jeden z najbardziej wpływowych ludzi na świecie tak się zachowuje – oraz dlaczego wybiera akurat te gry? Może teraz, gdy Elon wszedł na poważnie i otwarcie w politykę, nie jest to już dla niego tak istotne, ale przez lata gaming stanowił ważną część życia Muska.
TEKST PREMIUM
Treści premium wymagają więcej czasu i wysiłku i mogą powstawać głównie dzięki Waszemu wsparciu jako czytelników GRYOnline.pl. Jeśli chcecie czytać podobnego rodzaju treści, rozważcie kupno abonamentu!
Wykup Abonament Premium GRYOnline.pl
Nowe szaty Elona
Jak wszystko, co Musk robi, i gamerski aspekt jego życia społeczność wzięła pod lupę. Biznesmen chwalił się postacią, którą gra w Elden Ringu, a ludzie to przetestowali i build okazał się niezbyt praktyczny, chociażby przez korzystanie z ciężkiego sprzętu i skazanie na heavy rolla.

Najtrudniej zweryfikować kwestię Quake’a. W wywiadzie dla Based Media Musk twierdził, że w młodości był jednym z najlepszych graczy na świecie, a już na pewno w drużynie, i że wygrał trochę pieniędzy w turnieju. Opowieść tę skonfrontowano w artykule „PC Gamera” ze wspomnieniami Dennisa „Thresha” Fonga – czyli legendarnego gracza, który zdobył Ferrari 328 Johna Carmacka w turnieju Quake’a. Thresh przyznał, że rzeczywiście Elon, występujący pod nickiem Zip2, grywał na serwerze i że był po prostu OK. Potem Fong się poprawił i doprecyzował, że Musk w Quake’a grał mnóstwo czasu. Tim Willis z id Software rzucił nawet właścicielowi SpaceX na Twitterze wyzwanie.
„PC Gamer” nie był jednak w stanie znaleźć żadnych śladów sugerujących, iż Musk faktycznie wygrał zawody. Całkiem możliwe, że w pionierskich czasach przyszły bogacz rzeczywiście nieźle sobie radził, a czy koloryzował z rozgrywkami i wygranymi – zdania są podzielone. Na Reddicie wyłowiono na przykład wypowiedź kogoś, kto twierdził, że rzeczywiście w jednym z turniejów walczył z kimś o nicku Zip2.
Musk ubarwił nieco swoje osiągnięcia w Diablo 4, choć nie od razu. W podcaście Fridmana mówił, że zabijanie demonów w grze pomaga mu uspokajać demony w głowie. Wtedy opowiadał też o swoich ograniczeniach, że np. nie potrafi poradzić sobie z Uber Lilith. Popłynął jednak u Joego Rogana, stwierdzając, że jest w dwudziestce najlepszych graczy świata. Swoje rewelacje oparł na dość niemiarodajnym rankingu dotyczącym tempa ukończenia Dołów (osiągnął to w niecałe 2 minuty) – zestawienie Helltides.com uwzględnia tylko tych, którzy sami zgłosili się do portalu z nagraniem. Gdy sprawa była głośna, na liście figurowało 725 graczy, co opisywała na Cooldownie nasza koleżanka Danuta. Tymczasem na samym Steamie w tamtym czasie w Diablo 4 mogło grać i 55 tysięcy graczy oraz sporo więcej na Battle.necie.
Zostało jeszcze 83% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie