Odpowiedni dodatek w odpowiednim momencie. Wywiad z twórcą Sims 4 Śnieżna Eskapada
Śnieżna Eskapada, nowy dodatek do The Sims 4, wprowadza zen, Japońskie krajobrazy i kilka nowych mechanik – porozmawialiśmy z twórcą, Grahamem Nardone, o tym, dlaczego akurat wybrali te motywy i co czeka nas w przyszłości.
Spis treści
The Sims 4 Snowy Escape, mimo że nie jest dodatkiem pozbawionym wad, wciąż jest jednym z lepszych, jakie dostaliśmy w tej serii. Jest piękny, wyciszający, dodaje mechaniki, na które czekaliśmy zdecydowanie zbyt długo, no i jest piękny. Jest też kolejnym krokiem Maxis w stronę coraz większej inkluzyjności. Wraz z powiększającą się społecznością, widać starania twórców zmierzające do tego, by w Wierzbowej Zatoczce, Sulani czy Brindleton Bay, a nawet w zapomnianym przez wszystkich Newcrest, każdy czuł się jak we własnym domu. Nie, cofam to. Żeby czuł się jeszcze lepiej niż w domu. Bo z tym, to przecież różnie bywa. Zwłaszcza teraz.
Od samego początku, kiedy EA ogłosiło więcej szczegółów na temat dodatku, nie było tajemnicą, że jednym z głównych jego elementów będzie relaks i zen (no i sporty zimowe, ale nie do tego zmierzam!). Kiedy więc dowiedziałam się, że mogę przeprowadzić wywiad z Grahamem Nardone, głównym producentem Śnieżnej Eskapady, pomyślałam, że nawet jeśli część z Was nie planuje kupować tej paczki, może przynajmniej uda się z niej (i od jej współtwórcy) wyciągnąć kilka przydatnych porad na to, jak żyć (wiem, to brzmi górnolotnie). Jak przeżyć ten przeklęty 2020 rok. A przy okazji być może podpytać go o plany Maxis na przyszłość, czy coś.
Julia Dragović: Domyślam się, że kiedy tworzyliście ideę The Sims 4 Śnieżna Eskapada, mogliście nie zdawać sobie sprawy, że przez koronawirusa będzie to jedyna śnieżna eskapada dla wielu Waszych graczy w tym roku. Czy pandemia i wynikające z niej ograniczenia, jak choćby lockdown, wpłynęły jakoś na ostateczny wygląd dodatku? Wprowadziliście jakieś zmiany?
Graham Nardone: Zaskakująco nie. Jeśli chodzi o motyw przewodni dodatku, myślę, że po prostu na wiele sposobów nam się poszczęściło, bo czuję, że to właściwy temat we właściwym momencie. Mieć w zasięgu ręki tę piękną lokację, Górę Komorebi, do której Wasz sim może uciec – to po prostu miłe. Oprócz tego jest też aktualizacja do podstawowej wersji gry, która daje możliwość brania urlopu wszystkim graczom – czy to na Górze Komorebi, czy w każdym innym świecie. Teraz można zabrać sima na wakacje wszędzie. Myślę, że to coś, czego chyba wszyscy teraz potrzebujemy. Całe szczęście plany na dodatek były już zaklepane, kiedy pandemia zaczęła się rozwijać. Na początku roku, gdy przerzuciliśmy się na zdalną pracę z domów – to był właśnie ten moment, kiedy wszystkie projekty do tej zawartości były już zaakceptowane i zaczynaliśmy pierwsze spotkania, na których planowaliśmy, jak będziemy to wszystko wprowadzać w życie. To w sumie interesujące, że COVID właściwie nie miał tu żadnego wpływu, a jednak skończyliśmy z dodatkiem, który wydaje się być idealny na obecną sytuację.
Oczywiście rozmawiamy o sytuacji na świecie w swoim gronie; mieliśmy ostatnio oficjalne spotkanie dla Maxis, i ktoś zapytał o koronawirusa. To wszystko dzieje się teraz, jest żywe, a The Sims często odnosi się przecież do aktualnych wydarzeń, albo nawet wprowadza do gry elementy z nimi związane. Więc pojawiło się pytanie, czy w grze będą maseczki dla simów. Nasza perspektywa jest taka: The Sims to ta optymistyczna część życia. Odnosimy się do wydarzeń, do popkultury. Nie próbujemy wprowadzać do Simsów negatywnych aspektów życia. Ta gra daje wielu możliwość ucieczki, więc nie są one czymś, na czym się skupiamy. Dlatego nie widać wpływu obecnej sytuacji na Śnieżną Eskapadę i w ogóle na The Sims 4.
Dlaczego Japonia zawitała do Simsów?
Przyznaję, naprawdę doceniam, że stworzyliście świat, do którego mogę teraz uciec. Bardzo tego ostatnio potrzebowałam! Co sprawiło, że wybraliście akurat Japonię na jego motyw przewodni? I to Japonię w zimie? Od czego zaczęliście wymyślanie nowej lokacji?
Kiedy zaczęliśmy planować dodatek, wyszliśmy od sportów zimowych. O nie prosiła nas społeczność naszych graczy – to była jedna z rzeczy, którą chcieli zobaczyć w grze. Pytaliśmy o to w ankiecie na początku tego roku. Wydaje mi się, że część graczy miało przeczucie, że nad tym pracujemy. Ale inspiracja japońską kulturą wyszła już od nas wewnętrznie. Kiedy wiedzieliśmy, że chcemy wprowadzić zimowe aktywności, zaczęliśmy myśleć nad różnymi lokacjami, z których można by czerpać inspiracje. To właściwie dość zabawne – wielu naszych fanów zawsze próbuje poskładać wskazówki w całość, zanim coś oficjalnie ogłosimy. I duża część z nich założyła, że będziemy robić pewnie pierwszą z rzeczy, która przyszłaby Wam do głowy – coś w stylu francuskich Alp. Ale lubimy trochę wychodzić poza oczekiwania, a jedną z podstaw tutaj, w Maxis, jest dawanie graczom na całym świecie możliwości autentycznej reprezentacji siebie i odtwarzania w grze przeżyć i doświadczeń własnych, albo osób im znanych. Chcieliśmy więc zgłębić kulturę Japonii – kulturę, której dotąd nie analizowaliśmy tak dokładnie – bo uznaliśmy, że jest w niej bogactwo, które możemy odkryć, i które świetnie nadbudowałoby ten dodatek ponad same zimowe aktywności.
Myślę, że to ciekawe i ekscytujące, doświadczać takiego kulturowego bogactwa w grze. Bardzo dużo daje ono samej rozgrywce – kiedy spędzacie cały wieczór ze swoimi simami na stokach albo podczas wspinaczki, ale potem idziecie do Onsen „Sutefani” i relaksujecie się, odpoczywacie, odnawiacie swoich simów… Mogą się spotkać ze znajomymi nad pysznym Ognistym Kociołkiem i po prostu spędzić czas na spokojnie, w przyjaznej atmosferze. Albo pójść na spacer, na zewnątrz. Ten dodatek ma tę podwójną naturę; to naprawdę przyjemne.
LEKCJA 1 – Czego uczą nas Simsy?
Nie zapominajmy o pielęgnowaniu relacji. Mimo że kontakt ze znajomymi i bliskimi może być utrudniony, nie oszukujmy się, większość z nas i tak utrzymuje kontakty głównie przez media społecznościowe. Macie za dużo kontaktów, bo utknęliście w domu z całym zespołem pieśni i tańca? Postawcie na relacje spoza codziennego kręgu. Spróbujcie wygospodarować czas na czynności, które sprawiają Wam przyjemność. Miejcie w pamięci, że w Simsach zarówno gorące źródła, jak i namioty czy jaskinie to doskonałe miejsca na bara-bara – nic nie sugeruję, tak tylko mówię. Dla równowagi – pamiętajcie też, że kombinowanie z automatami z jedzeniem może skończyć się śmiercią.
Wspomniałeś, że japońska kultura jest bogata. Wydaje mi się, że oprócz tego dla wielu jest też wciąż ogromną niewiadomą – dla Europejczyków czy Amerykanów to wciąż zupełnie inna kultura. Jak z jej ogromnego świata wybrać elementy, które najlepiej sprawdzą się w grze takiej, jak The Sims?
W każdej kulturze, którą wybieramy, by ją reprezentować i się nią inspirować, jest tyle historii, ogrom bogatego zaplecza. Nie mamy możliwości odzwierciedlenia każdego jej aspektu w grze. Podchodzimy do tego w ten sposób, że przyglądamy się tym najbardziej interesującym częściom. Wspomniałaś o postrzeganiu Japonii przez zachód – czy to Europa, czy Stany Zjednoczone – z reguły sprowadza się to głównie do tych wielkich metropolii, jak Tokio, Kioto; do życia w ogromnych miastach. Odwzorowaliśmy to odrobinę w dodatku Miejskie Życie, więc teraz chcieliśmy pójść w innym kierunku - tej japońskiej wioski, górskiego miasteczka. Bardzo dobrze połączyło się to z zimowymi sportami. Chcieliśmy stworzyć coś bardziej wyciszonego, oddalonego od zgiełku, mocniej osadzonego w naturze. I to był nasz punkt wyjścia. Potem, przy następnych etapach współpracowaliśmy z wewnętrzną grupą pracowników w Electronic Arts – nazywa się ASPIRE, Asian Pacific Islanders Represent. Polegało to na tym, że po prostu zapytaliśmy ich: hej, jakie są interesujące i istotne aspekty kultury japońskiej, z których można zrobić ciekawe i zabawne elementy rozgrywki w The Sims? Pracowaliśmy z nimi ręka w rękę, żeby poskładać to wszystko w całość.
LEKCJA 2
Natura pomaga w wyciszeniu. Nie trzeba wyjeżdżać do kurortu, żeby móc cieszyć się nowym otoczeniem albo zielenią. Póki możemy wychodzić na spacery, zawsze można pozwiedzać najbliższe okolice, skupiając się na szczegółach i bacznie obserwując otoczenie – nie tylko naturę, ale i np. architekturę. A nuż znajdziemy coś, czego nigdy wcześniej nie zauważaliśmy. W 2020 roku parki nie są szczególnie oblegane – można w nich obecnie znaleźć zaskakująco dużo odosobnienia. Posiadanie otwartego świata wydaje się być oczywiste, ale pomyślcie, co przechodzą simy z czwartej odsłony symulatora. Od razu człowiek docenia. Póki jeszcze ma. Jeszcze nigdy tyle nas z nimi nie łączyło.