autor: Krzysiek Kalwasiński
„Nie nazywamy ich lootboxami. To mechanizm niespodzianki”. O jedno zdanie za dużo. 8 wpadek twórców gier
Spis treści
„Nie nazywamy ich lootboxami. To mechanizm niespodzianki”
- Kto zaliczył wpadkę? Kerry Hopkins z wydziału prawnego Electronic Arts.
- Gdzie i kiedy? Brytyjski parlament w czerwcu 2019 roku.
- Jak to było po angielsku? „We don't call them loot boxes. We look [at them] as surprise mechanics”.
Lubicie Kinder niespodzianki? W takim razie, zgodnie z wypowiedzią wiceprezeski EA, najpewniej lubicie też lootboxy. Jak przyznała przedstawicielka firmy, niesławne skrzynki z losową zawartością to nic innego jak „mechanika niespodzianki”, według niej bardzo często spotykana na rynku zabawek dla dzieci. Nie zabrakło również porównania do wyżej wspomnianych smakołyków.
Warto tutaj wspomnieć premierę Star Wars Battlefront 2. Produkcja EA oburzyła graczy na całym świecie. Czym? Otóż już w ramach testów beta wynikło, że mikrotransakcje nie będą zbyt przyjazne graczom. I trochę trwało zanim sytuacja została w jakimś stopniu opanowana. Odbiło się to wszystko na tyle głośnym echem, że coraz więcej organizacji zaczęło przyglądać się podobnym mechanikom. Dlatego też poruszono ten temat podczas spotkania w ramach brytyjskiego Komitetu Parlamentarnego ds. Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu w czerwcu 2019 roku.
Zostało jeszcze 48% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie