autor: Mateusz Zdanowicz
Slay the Spire. Najlepsze karcianki dla jednego gracza
Spis treści
Slay the Spire
Ta gra spodoba Ci się, jeżeli: gatunek roguelike to Twoja bajka, nie przeszkadza Ci powtarzalność rozgrywki i lubisz wyzwania.
Niezależna produkcja studia Mega Crit Games podbiła serca graczy natychmiast po debiucie we wczesnym dostępie na Steamie. Obecnie oferowana jest już pełna wersja, a gra zebrała właściwie same wysokie noty. To wciągający rougelike, w którym przemierzamy kolejne strefy, walczymy z potworami, a w trakcie potyczek korzystamy z ataków i czarów, by na końcu każdego świata zetrzeć się z potężnym bossem. Do celu docieramy, wybierając kolejne „przystanki” na nieliniowej mapie. Poza bitwami zatrzymujemy się też u sklepikarza albo podejmujemy ważną decyzję podczas losowego wydarzenia, aby – być może – w efekcie otrzymać potężny bonus... lub klątwę.
Losowość jest najlepszym elementem Slay the Spire – w dodatku jest to losowość w naprawdę dobrym i przemyślanym wydaniu. Mamy bowiem częściowy wpływ na to, jak rozbudowujemy swoją talię ataków, które karty ulepszamy i jakie wzmacniające artefakty zatrzymujemy przy sobie. Dzięki temu możemy starać się stosować konkretną taktykę. Gra każdą z trzech postaci jest też zupełnie inna, gdyż mają one dostęp do różnych kart i specjalnych mechanik. Najciekawszy okazuje się Defekt, czyli robot gromadzący ofensywną energię w lewitujących nad nim kulach. Produkcja ta oferuje też wsparcie dla modów, a społeczność przygotowała już naprawdę ciekawe dodatki, wprowadzające zupełnie nowych bohaterów.