5. Starfield. Najlepsze RPG 2023 - wybór redakcji
Spis treści
5. Starfield
Liczba zdobytych punktów: 70
Najbardziej oczekiwana gra Bethesdy od czasów Skyrima i ostatnia nadzieja fanów Xboksa, którzy w nowym dziele Todda Howarda upatrywali mesjasza tytułów ekskluzywnych na swoją platformę. I przy pierwszym kontakcie Starfield robi niesamowite wrażenie. Wolność wyboru, gigantyczne możliwości eksploracji kosmosu, a do tego angażujące misje poboczne. Zachwytom na początku nie było końca.
Po miesiącu miodowym na wierzch zaczęło wychodzić jednak coraz więcej wad gry. Czy to odbierało frajdę z grania w tę produkcję? Osobom, które się w niej zakochały – niekoniecznie. Dlatego ostatecznie nie dziwi mnie, że ten tytuł zajął wysokie miejsce w redakcyjnym głosowaniu. Nawet jeśli nie podzielam entuzjazmu wobec produkcji Bethesdy.
Ocenia Michał „Pajdos” Pajda
Ilu fanów gier wideo, tyle opinii na temat Starfielda. Nawet Todd Howard wydawał się zdziwiony, że statuetki na TGA nie zgarnął, a przecież to tak kosmicznie dobra gra. Niestety, najnowsza produkcja Bethesdy to ofiara działań marketingowych, które rozbuchały wyobrażenia na temat tego, czym ów tytuł ma być. Zachwycisz się nim przede wszystkim, jeśli lubisz ogromne sandboksy i... potrafisz przyklimacić podczas eksploracji, akceptując, że wszechświat wokół nas wcale nie musi być tak interesujący i zróżnicowany, jak malują go np. Gwiezdne wojny. Zresztą nawet jeśli nie jesteś do końca przekonany, zawsze możesz spróbować zagrać w Game Passie.
Ocenia Zbigniew „Canaton” Woźnicki
Ze Starfieldem miałem dziwne doświadczenie. Gra regularnie pokazywała mi, że jest dość ograniczona, i moim zdaniem blisko jej do pierwszego Mass Effecta, co oznaczałoby, że najnowsza produkcja Bethesdy konstrukcyjnie jest o kilkanaście lat za stara. Fabularnie jednak Starfield bardzo mnie wciągnął i im dłużej grałem, tym odczuwałem coraz więcej frajdy. Niestety, to wciąż gra niewarta swojej ceny.