Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 10 lutego 2021, 15:14

Walka o niezależność. Najdroższy bug w historii gier wideo

Spis treści

Walka o niezależność

Niewielkie, ale ambitne, pomysłowe i skrupulatnie budujące swoją markę wśród graczy studio popełniło błąd, który mógł zaważyć na jego przyszłości. To działający na wyobraźnię przykład pokazujący, jak trudna bywa praca twórców gier. Czasami wystarczy jedno potknięcie, by konsekwencje okazały się dramatyczne, a historia zakończyła bez happy endu, jaki miał miejsce w przypadku Bungie.

Studio zdążyło wcześniej przygotować wystarczające zaplecze, by poradzić sobie w takiej sytuacji. Komercyjny sukces pierwszej odsłony Mytha pozwolił otworzyć drugie biuro w Kalifornii, w którym pracował zespół odpowiedzialny za Oni. Gdy firmą wstrząsnęło trzęsienie ziemi związane z Soulblighterem, miała ona już na koncie szereg uznanych produkcji, intrygującą grę akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby w zaawansowanym stadium prac oraz nabierający rozpędu projekt, który za moment miał stać się kolejnym hitem. To wszystko złożyło się na spadochron, dzięki któremu Bungie miało szansę bezpiecznie wylądować.

Myth II zostawił jednak ranę, która goiła się bardzo powoli. Założyciele wiedzieli, że balansują na cienkiej granicy dzielącej ich od upadku i wystarczy jakikolwiek problem, by znowu znaleźli się w fatalnym położeniu. Nie dysponowali odpowiednimi środkami, by móc pozwolić sobie na błędne decyzje. A taki ciężar wpływał na kreatywność i spokój. Dlatego też podjęto trudną, z perspektywy zespołu, decyzję, by w sierpniu 1999 roku, miesiąc po oficjalnej prezentacji Halo, sprzedać Take Two 19,9% udziałów Bungie w zamian za bardzo potrzebny zastrzyk gotówki. Jednocześnie firma zyskała cenne wsparcie na zasadach, które mogła jeszcze zaakceptować. Kreatywna wolność i prawa dystrybucyjne zostały w rękach ojców Mytha, którzy dodatkowo mogli zacząć korzystać z logistycznego zaplecza nowego partnera, z którym też mieli wspólnie zająć się wydawaniem gier w Europie i Azji.

Zostało jeszcze 67% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Norbert Szamota

Norbert Szamota

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Tam też obronił pracę dyplomową poświęconą miesięcznikom o grach konsolowych, wydawanym na przełomie XX i XXI wieku. W GRYOnline.pl działa od 2009 roku. Początkowo jako newsman i autor felietonów, później twórca wpisów encyklopedycznych i bloger na gameplay.pl, a od kilkudziesięciu miesięcy jako członek działu Publicystyki. Zaczynał dwa lata wcześniej, tworząc dla serwisu GamePress jedne z pierwszych wideorecenzji gier w polskim Internecie i publikując je na raczkującym wówczas YouTube. Gra we wszystko i na wszystkim, ciągle szukając ciekawych historii, intrygujących mechanik oraz zachwycających obrazów i dźwięków. Uwielbia tropić dawne opowieści z branży, a w wolnym czasie tworzyć też własne growe opowiadania na blogu Gralingrad.pl.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jesteś w stanie cieszyć się zabugowaną grą?

Tak, bugi mają mniejsze znaczenie kiedy gra wciąga.
30%
Trawię takie gry, o ile się ciągle nie wywalają.
60%
Nie ma szans żebym zagrał w taką produkcję.
9,9%
Zobacz inne ankiety
Było ich czternastu i powiedzieli Microsoftowi: „nie zamkniecie tej gry”
Było ich czternastu i powiedzieli Microsoftowi: „nie zamkniecie tej gry”

W biznesie nie ma miejsca na sentymenty. Kiedy wskaźniki przestają się zgadzać, zamykane są studia i wyłączane serwery. Wtedy też rodzą się legendy, jak ta o Szlachetnej Czternastce, która nie pozwalała odejść w niepamięć kultowemu FPS-owi.

Świetne gry, którym zaszkodziły bugi
Świetne gry, którym zaszkodziły bugi

Błędy i bugi to zmora wielu gier. Na szczęście są tytuły, które mimo problemów poradziły sobie. Dziś nie będziemy im poświęcać czasu. Wybraliśmy gry dobre, które z powodu błędów nie mogły rozwinąć w pełni skrzydeł.

7 błędów zniszczenia – najgorsze bugi w historii gier
7 błędów zniszczenia – najgorsze bugi w historii gier

Rozwalony system operacyjny, skasowane stany rozgrywki ze wszystkich gier na konsoli, uszkodzenie ogrywanego tytułu – błędy, jakie pojawiły się w niektórych grach, zawstydzają marne znikanie tekstur twarzy znane z AC Unity czy zwiechy No Man’s Sky.