The I of the Dragon. 13 nisko ocenionych gier, które pokochali gracze
Spis treści
The I of the Dragon
The I of the Dragon w liczbach:
- Średnia ocen wg Metacritic: 55%
- Średnia ocen wg GameRankings: 59%
- Pozytywne recenzje na Steamie: 67% (przez błędy techniczne wersji steamowej)
- Ocena czytelników GRYOnline.pl: 8,6
W zasadzie jest to jeszcze jedna pozycja, którą można by określić mianem symulatora – gdyby wyszła w dzisiejszych czasach. Jednak w momencie jej wydania – tj. na początku XXI wieku – mówiono o niej po prostu: trzecioosobowa gra akcji z elementami RPG, w której bronimy magicznego świata fantasy przed hordą potworów, wcielając się w smoka. Teraz rozumiecie, jakiż to symulator.
Trudno dziś o porządną grę, w której te majestatyczne stworzenia występowałyby w roli głównej (czyli jako grywalni bohaterowie, a nie maszkary do ubicia), więc nie ma co się dziwić, że The I of the Dragon w pewnych kręgach cieszy się wielkim uznaniem. I nie sugerujcie się „średnią ocen” ze Steama, bo wiele tamtejszych negatywnych recenzji wynika jedynie z faktu, że wersja gry udostępniona na platformie cyfrowej firmy Valve Software ma dużo usterek natury technicznej.
Gdyby odsiać opinie zdeterminowane przez ten czynnik, znalazłoby się raczej niewielu graczy torpedujących dzieło studia Primal Software za to samo co recenzenci przed laty: niewygodne sterowanie i wkradającą się do rozgrywki po pewnym czasie monotonię.