Mount & Blade: Ogniem i mieczem. 13 nisko ocenionych gier, które pokochali gracze
Spis treści
Mount & Blade: Ogniem i mieczem
Mount & Blade: Ogniem i mieczem w liczbach:
- Średnia ocen wg Metacritic: 68%
- Średnia ocen wg GameRankings: 67%
- Pozytywne recenzje na Steamie: 85%
- Ocena czytelników GRYOnline.pl: 8,7 (Dzikie Pola)
Z Mount & Blade: Ogniem i mieczem może nie jest do końca tak, że tytuł ten został oceniony słabo – w sumie noty na poziomie blisko 70% trudno nazwać niskimi. Jednak dziś wydają się ostro kontrastować z kultem, jakim może poszczycić się cała seria, a zwłaszcza z niebotycznie wysokimi oczekiwaniami wobec nadchodzącej drugiej części (Bannerlord).
W podsumowaniach prawie wszystkich recenzji Ogniem i mieczem przewija się jeden wspólny motyw, który uzasadnia niewielki entuzjazm dziennikarzy – wtórność wobec poprzednich odsłon cyklu, a zwłaszcza znacznie lepiej ocenianego Warbanda. Dla licznych fanów, ma się rozumieć, był to czynnik bez znaczenia.
Zamiana fantastycznej Calradii na XVII-wieczną Europę i dodanie broni palnej, przy zachowaniu charakterystycznej dla Mount & Blade iście sandboksowej swobody oraz podatności na modowanie –wystarczyło, by dać się porwać temu tytułowi na długie godziny. Szczególnie wniebowzięci byli oczywiście polscy gracze. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że pierwsza część serii – dziś pozycja absolutnie kultowa – w swoim czasie również nie zdobyła serc krytyków (średnia ocen z recenzji ledwie przekracza 70%).