Łukiem i mieczem…. Czego chcemy od Kingdom Come 2?
Spis treści
Łukiem i mieczem…
Wymachiwanie drewnianym mieczem jak cepem i strzały z łuku spadające nam gdzieś pod nogi albo mijające cel o trzy łokcie – tak w przypadku większość z nas wyglądał kontakt ze średniowieczną bronią w Kingdom Come: Deliverance. Autorzy przygotowali oryginalny system walki, mający oferować o wiele bardziej autentyczne wrażenia, i powiązali go z wieloma współczynnikami RPG rozwijanymi przez całą rozgrywkę. Efektem tego były niezliczone narzekania w komentarzach i zero-jedynkowy stosunek graczy do tego rozwiązania. Takie walki można było albo kochać, albo nienawidzić.
Weźmy jednak pod uwagę, że ów system był jedną z wizytówek gry, nadającą jej unikatowość, i wymagał od twórców wiele pracy. Błędem byłoby więc zrezygnowanie z jednego z głównych „ficzerów” tej produkcji, poprzez zbytnie jego uproszczenie. Autorzy mogliby za to nieco poprawić intuicyjność w zadawaniu ciosów i robieniu bloków, np. zupełnie innym interfejsem ekranu i przypisaniem klawiszy. W obecnej wersji ciągle czuć, że walka jest nieco zbyt „drewniana”. Pole do ulepszeń widać także w balansie używania różnych rodzajów broni w połączeniu z rozwijaniem erpegowych statystyk, tak by np. duża siła nie pozwalała kłaść jednym uderzeniem każdego napotkanego wroga.
…oraz wytrychem
Inną kontrowersyjną kwestią w Kingdom Come: Deliverance było otwieranie zamków poprawiane w kolejnych patchach. Wielu długo nie mogło sobie poradzić z zamkiem skrzyni czy stawiających opór drzwi. Faktem jednak jest, że przy sterowaniu myszką i klawiaturą otwieranie zamków nie było zbyt skomplikowane. Prawdziwym wyzwaniem okazało się dopiero opanowanie tego za pomocą gałek analogowych pada. Przypominało to trochę słynne polecenie jednoczesnego klepania się po głowie i głaskania po brzuchu. Tutaj zdecydowanie przydałoby się jakieś przeprojektowanie tej minigry.
A może TPP?
Wśród licznych życzeń co do sequela często pojawia się też widok z perspektywy trzeciej osoby – choćby jako opcja – na wzór tego, co znamy z Wiedźmina i wielu innych RPG. Pozwalałby on ciągle oglądać w pełnej krasie nasze zbroje i pancerze, a niektórzy gracze wspominają nawet o tym, że zbyt długie granie w widoku FPP powoduje u nich nudności.
Zostało jeszcze 61% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie