HBO GO – co oferuje nowy-stary konkurent Netflixa na rynku VOD?
Netflix to, Netflix tamto. Ani Showmax, ani Amazon nie mają w Polsce tak silnej medialnej prezencji, jak Amerykański gigant. Ale co się stanie, gdy do gry wejdzie inny mocarz? Taki, który ma dużo więcej doświadczenia?
Spis treści
Dla wielu właśnie teraz następuje idealny moment, by przetestować usługę HBO GO. Wszak startuje drugi sezon uznanego i bardzo ciepło przyjętego serialu Westworld. Ale może nie tylko rebelia robotów Wam w głowie i na dodatek zastanawiacie się, czy warto sprawdzać jakąkolwiek konkurencję Netflixa, skoro na pewno jeszcze dużo zostało Wam do obejrzenia? HBO dość długo broniło się przed bardzo oczywistym ruchem uwolnienia swojej platformy VOD od ciepłego uścisku telewizji kablowych czy platform satelitarnych. Szefowie przespali dobry moment i teraz ich usługa, mimo zdecydowanie dłuższego stażu, wchodzi na rynek zajęty przez Netflix i Showmax.
HBO GO to subskrypcja podobna do swoich najbliższych konkurentów – cenowo ląduje pośrodku (30 zł za miesiąc korzystania), też pozwala na darmowe testowanie i chwali się pokaźną biblioteką tytułów. Ale czy to wystarczy? Czas nie jest z gumy, świadomy konsument musi umieć wybrać produkt, który go zadowala. Pozwólcie, że Wam pomogę. Można przecież założyć, że przeciętny oglądacz seriali bez odblokowanego osiągnięcia „binge watcher” przeznacza dwie godziny dziennie na jakiś serial lub film. To w miesiącu daje około 60 godzin spędzonych przed ekranem – w tym czasie można obejrzeć naprawdę dużo wartych uwagi produkcji. Czy uda się zapełnić ten czas tytułami udostępnianymi tylko przez HBO GO? Sprawdźmy!
Czy wiesz, że...
- HBO przez pierwsze lata istnienia nadawało tylko przez 9 godzin dziennie i dopiero gdy konkurencyjna stacja Showtime wprowadziła 24-godzinny kanał, zdecydowało się na podobny ruch.
- Początkowo sygnał telewizyjny rozprowadzany był za pomocą mikrofal, bo technologia satelitarna w latach 70. była zawodna. Dopiero zbyt duża liczba odbiorców wymusiła przejście na „satkę”.
- Stacja zapłaciła wytwórni Fox dodatkowe pieniądze za możliwość wyemitowania w 1983 roku Gwiezdnych wojen sześć godzin przed innymi nadawcami (wówczas prawa do pokazania filmu dostały wszystkie największe stacje w USA).
Czy warto? O korzystaniu z niedojrzałej aplikacji...
Zanim przejdę do omówienia oferty nowego-starego gracza na rynku VOD, kilka kwestii technicznych i nie tylko. Pierwszą ważną informacją jest ta, że oferty HBO GO i Netflixa są totalnie rozłączne. W chwili gdy piszę te słowa, niewiele elementów z biblioteki HBO pokrywa się z tym, co proponuje jego główny konkurent, nie będziecie więc płacić dwukrotnie za to samo (powtarzają się m.in. seriale Californication, Dexter i Ray Donovan oraz filmy Star Trek z 2009, Rango, Cloverfield i kilka części Transformers). HBO GO oferuje tylko jeden poziom subskrypcji, a użytkownik dostaje dostęp do ponad 1300 seriali i filmów. Dla porównania – „polski” Netflix ma w swojej bibliotece niecałe 2800 pozycji, a Showmax i Amazon – trochę powyżej 800. Nie jest źle.
Gorzej jest, niestety, jeśli chodzi o wygodę użytkowania w przypadku współdzielenia konta. HBO nie pozwala na tworzenie profili i nawet jeśli seriale bez problemu mogą oglądać naraz dwie osoby, to ich listy „do obejrzenia” albo „oglądaj dalej” są wspólne. Skucha! Wielu użytkowników narzeka też na słabą jakość dostarczanego obrazu i dźwięku. Podczas gdy Netflix chwali się 4K i bardzo przestrzennym dźwiękiem, HBO zostaje w sferze 1080p (a w aplikacji mobilnej tylko 720p) i stereo. Na dodatek aplikacja nie zapamiętuje wyboru „oryginalny język plus napisy”, a odtwarzanie za pomocą combo „aplikacja + Chromecast” owocowało regularnymi dramatycznymi spadkami jakości obrazu trwającymi po kilka sekund. Podobny, choć mniej długotrwały, efekt pojawiał się przy korzystaniu z usługi w przeglądarce. Na szczęście sama aplikacja jest dość wygodna i posiada fajną listę „najlepsze według IMdB”. Dodatkowy punkt HBO GO zarabia za oferowanie dostępu do trzech kanałów telewizyjnych HBO, ale jednocześnie od razu go traci, bo nie da się ich przesyłać do Chromecasta.
Kto da więcej?
- HBO GO: 1367 filmów i seriali za 29,99 zł miesięcznie (1 miesiąc testowy)
- Netflix: 2798 filmów i seriali za 34–52 zł miesięcznie (1 miesiąc testowy)
- Showmax: 823 filmy i seriale za 19,99 zł miesięcznie (14 dni testowych)
- Amazon: 846 filmów i seriali za 3 euro (ok. 12,5 zł) miesięcznie przez pół roku, potem 6 euro (ok. 25 zł) miesięcznie (7 dni testowych) – uwaga, ta usługa jeszcze nie jest dostępna po polsku
Ogólne wrażenie jest takie – wszystko to wygląda lepiej i korzysta się z tego przyjemniej niż z Showmaxa (z którego już zdążyłem zrezygnować, zawiedziony ofertą), choć spece od wygody użytkowania muszą pójść z ludźmi od jakości transmisji na piwo i się skutecznie dogadać, bo póki co Netflix nadal górą.