As Dusk Falls. Gry lipca 2022 - cyberpunk, koty i inne indyki
Spis treści
As Dusk Falls
Data premiery: 19 lipca 2022
INFORMACJE
- Gatunek: przygodówka
- Platformy: PC, XOne, XSX
- Przybliżona cena: ok. 130 zł (PC, XOne, XSX)
Interaktywny dramat
Jak już sami zauważyliście, gry są dobrym medium do opowiadania różnych historii. Narracyjne przygodówki często bardziej przypominają interaktywne filmy, ale warto dać szansę takim produkcjom. Ciekawym przykładem jest As Dusk Falls – sami twórcy określają je jako dramat, w którym gracz odegra sporą rolę – podejmowane przez nas decyzje wpłyną na wydarzenia oraz ukształtują bohaterów.
Gry to świetne medium dla takich tematów?
W ramach As Dusk Falls poznamy historię dwóch rodzin, których los został połączony na pustyni. Rzuceni zostaniemy w sam środek wydarzeń, a konkretnie – nieudanego napadu. Od tego momentu będziemy skakali w przeszłość oraz przyszłość, poznając różnych bohaterów, a także ich motywacje. Wszystko zostanie przedstawione z odmiennych perspektyw, byśmy mogli rzetelnie ocenić działania postaci na przestrzeni trzydziestu lat. Wbrew pozorom to wcale nie ułatwi podejmowania decyzji.
Nasze oczekiwania
Przyznaję, że As Dusk Falls zainteresowało mnie raczej pomysłem na siebie niż rozgrywką. Tej ostatniej nie uświadczymy w tym tytule zbyt wiele – nieco złośliwie rzecz ujmując, to raczej interaktywny film niż gra sensu stricto – ale nie musi to być wadą, jeśli fabuła okaże się odpowiednio zajmująca, a dokonywane w jej toku wybory istotne. O ile krążące po sieci gameplaye można uznać za reprezentatywne dla całości – tak właśnie będzie. Ponadto podoba mi się oprawa graficzna; ręcznie malowane, często zmieniające się tła to dobry i sprytny sposób na obejście ograniczeń budżetowych. W natłoku większych premier As Dusk Falls mogłoby mi umknąć, ale że lipiec nas nie rozpieszcza, produkcja studia Interior/Night może okazać się dla mnie najciekawszą pozycją tego miesiąca. No i będzie w Game Passie – czy trzeba czegoś więcej, aby dać tej grze szansę?
Hubert „hexx0” Śledziewski
Nie spodziewam się za wiele po „talencie” scenariuszowym twórców Heavy Rain, nie spodziewam się za wiele po grze reklamowanej WAŻKIMI WYBORAMI (pożyczam ten znak markowy od Adama Z.), nie spodziewam się za wiele po tytule opartym na statycznych artach (co prawda ślicznych, ale pewnie znudzą się po paru minutach). Co więc tu robię? Cóż, chyba już na zawsze pozostanę niewolnikiem produkcji, w których narracja dominuje nad gameplayem. Jeżeli więc istnieje jakakolwiek szansa, że zostanę emocjonalnie ujęty dobrym dialogiem, pamiętną sceną czy spójną fabułą, to dam szansę, bo czemu nie? Lipiec przecież nie rozpieszcza nas hitami.
Karol Laska