Bless Online obiecywało gruszki na wierzbie. Gry, których gracze nie chcieli nawet za darmo
Spis treści
Bless Online obiecywało gruszki na wierzbie
- Premiera: 30 maja 2018
- Przejście na F2P: 23 października 2018
- Wyłączenie serwerów: 9 września 2019
Bless Online to przykład wielkich obietnic i niewspółmiernych efektów. Tytuł ten długo docierał do Europy. Najpierw bawił graczy w Korei Południowej oraz Japonii, a potem w Rosji. We wszystkich tych rajach dla gier MMORPG nie poradził sobie za dobrze, więc ostatecznie spróbował swoich sił również u nas. Jak się okazało – z mizernym skutkiem.
Teoretycznie gwarantowano, że nasza wersja Bless Online będzie inna od tych, którym nie wyszło we wspomnianych krajach. Twórcy posypali głowy popiołem, obiecali zniesienie „gender-locka”, nieinwazyjny item shop, a do tego zmieniony system walki, który miał być bardziej dynamiczny. Czy to wystarczyło? Skądże znowu, bowiem nic nie było w stanie ukryć faktu, że Bless Online to po prostu średnia gra, która nie ma nic więcej do zaoferowania. Nie pomogła również kiepska optymalizacja oraz luki, które zachęcały oszustów do oddawania się swym niecnym procederom.
Przejście na model free-to-play niczego nie rozwiązało. Twórcy nie dali rady poprawić swego dzieła, a „darmowość” okazała się jedynie pozorna, co doprowadziło do zamknięcia serwerów. Jest jednak światełko w tunelu, bowiem pod zupełnie innym zwierzchnictwem powstaje Bless Unleashed, czyli „nowy, lepszy Bless”. Jeszcze w tym roku zobaczymy, co z tego wyjdzie.