Polskie gówno – żarty z Polski w musicalowym stylu. Filmag #39 - 50 twarzy Greya, Jupiter i Snajper

Polskie gówno – żarty z Polski w musicalowym stylu

O tym filmie słychać było od dawna, a jego główny pomysłodawca, Tymon Tymański, długo walczył o zrealizowanie swojej wizji. Wizji szalonego, prześmiewczego musicalu żartującego sobie ze współczesnego muzycznego showbusinessu w Polsce. Poznamy Jerzego Bydgoszcza i jego dzielny rock'n'rollowy zespół Tranzystory, którzy pod przewodnictwem wąsatego menadżera Czesłąwa Skandala ruszą w trasę promującą nowy album i jednocześnie sprzedadzą się za odrobinę sławy. Polskie gówno wygląda jak film skrojony pod gusta fanów Rock Radia i prezentowanego tam poczucia humoru, a pozostałych kusić będzie całkiem imponującą obsadą i wielkim potencjałem na drwienie sobie z tego, co widzimy w telewizji lub czytamy na plotkarskich portalach. Po festiwalu w Gdyni recenzje były całkiem zachęcające, więc jesteśmy prawie pewni, że miłośnicy twórczości pana Tymańskiego będą usatysfakcjonowani.