Launcherowi Epic Games Store brakuje bardzo wielu podstawowych funkcji dostępnych u konkurencji. Cała prawda o Epic Game Store
Spis treści
Launcherowi Epic Games Store brakuje bardzo wielu podstawowych funkcji dostępnych u konkurencji
NA STRONIE ZNAJDZIESZ
- Launcherowi Epic Games Store brakuje bardzo wielu podstawowych funkcji dostępnych u konkurencji
- Epic Games skupia się wyłącznie na przekonywaniu do siebie producentów, nie oferując niczego graczom
Przez kilkanaście lat swego funkcjonowania Steam został rozbudowany o szereg mniej lub bardziej użytecznych funkcji i systemów – od licznika czasu spędzonego w danej grze, przez osiągnięcia i łapanie screenów, po fora dyskusyjne, infrastrukturę wspierającą dystrybucję modów do gier czy zapisy w chmurze. Część z tych funkcji oferuje również konkurencja pokroju uPlaya czy Origina.
Większości z nich nie znajdziemy natomiast w Epic Games Store. Sklep zadebiutował w postaci ubogiej nie tylko na tle Steama, ale także innych konkurentów i przez pierwsze miesiące brakowało w nim nawet możliwości wyszukiwania gier według tytułów. W launcherze EGS nie znajdziemy osiągnięć, zapisów w chmurze, forów dyskusyjnych, recenzji użytkowników ani wielu innych funkcji.
Epic Games zamierza w najbliższych miesiącach wprowadzić część z brakujących funkcji. W tym roku możemy spodziewać się m.in. zapisów w chmurze, recenzji użytkowników (choć w przeciwieństwie do Steama o tym, czy daną grę będzie można recenzować, decydować mają wystawiający ją w sklepie producenci), wsparcia dla modów, licznika czasu gry i osiągnięć. Na tę chwilę jednak aplikacja wciąż oferuje jedynie szkieletową zawartość.
Launcherowi Epic Games Store brakuje bardzo wielu podstawowych funkcji dostępnych u konkurencji – mit czy prawda? Prawda.
Epic Games skupia się wyłącznie na przekonywaniu do siebie producentów, nie oferując niczego graczom
Jednym z najczęściej powtarzanych argumentów przeciwko Epic Games jest to, że wywołana przez firmę wojna toczy się wyłącznie o twórców gier – sami gracze zostali w niej zepchnięci na drugi plan i twórcy Fortnite’a nie robią nic, żeby ich do siebie przekonać.
Faktem jest, że to deweloperzy są głównym obiektem zainteresowania Epica i to na ich przekonaniu do siebie aktualnie firma ta skupia się najbardziej. Twierdzenie, że gracze zostali przy tym całkowicie zignorowani, to jednak nieprawda. Dla tych ostatnich ekipa Tima Sweeneya przygotowała pakiet ponad dwudziestu gier, które całkowicie za darmo są od kilku miesięcy stopniowo udostępniane. Co dwa tygodnie dostajemy jedną grę niezależną wysokiej jakości – wśród zaoferowanych już w ten sposób produkcji znalazły się m.in. uznane Subnautica, What Remains of Edith Finch i Thimbleweed Park. Można powiedzieć, że taktyka Epica sprowadza się do „przekupywania” ludzi, ale gracze też dostają swoją dolę.
Epic Games skupia się wyłącznie na przekonywaniu do siebie producentów, nie oferując niczego graczom – mit czy prawda? Mit.