autor: Adam Bełda
Wychował mnie Facebook (i ulica, ale Facebook bardziej). Czy ludźmi da się sterować, używając technologii?
Spis treści
Wychował mnie Facebook (i ulica, ale Facebook bardziej)
Targetowanie treści może być szkodliwe nie tylko poprzez eksponowanie nas na to, czego nie chcemy. Niemniej negatywnie wpływać może działanie w drugą stronę. Jeśli algorytm trafi w nasze preferencje i faktycznie będzie przekazywał nam tylko to, co chcemy otrzymać, wpadniemy w pułapkę bańki światopoglądowej.
Zagrożenie wynikające z takiej sytuacji nieoczekiwanie lepiej ode mnie wyjaśnić może były prezydent Aleksander Kwaśniewski. W rozmowie z Robertem Mazurkiem przeprowadzonej 25. lutego komentując sytuację na Ukrainie stwierdził, iż fakt że Władimir Putin jest u władzy już 22 lata musiał mieć wpływ na jego obecne postępowanie. Rozmówcy podkreślali, że sytuacja, w której ktoś przez tak długi czas słyszy, że jest najlepszy, najważniejszy i najmądrzejszy prowadzi do tego, że sam zaczyna w to wierzyć. Sam Kwaśniewski z godną podziwu lub żenady (zależy jak na to spojrzeć) pewnością siebie stwierdził co prawda, że jemu to nie grozi, bo był u władzy tylko 10 lat, ale konkluzja była dość kategoryczna. Osoba eksponowana tylko i wyłącznie na treści potwierdzające jej zdanie i nie kontestujące jej wizji rzeczywistości prędzej czy później straci kontakt z rzeczywistością.
A osoba, która straciła kontakt z rzeczywistością jest wybitnie podatna na tworzenie alternatywnej wizji rzeczywistości, często podsuniętej przez kogoś innego. A od takiej manipulacji tylko krok do dużo bardziej intruzywnego kontrolowania jej przekonań, myśli i wreszcie – zachowania. Właśnie w tym miejscu objawia się największa władza mediów społecznościowych – można dzięki nimi zamknąć człowiek w bańce światopoglądowej, a potem jedynie delikatnie modyfikować ją tak, aby powoli skłonić go do w zasadzie dowolnych rzeczy.
Zwłaszcza że ludzki umysł jest wybitnie niezainteresowany faktami, podczas gdy nadmiernie przyciągają go treści o intensywnym nasyceniu emocjonalnym. Jako społeczeństwo chętniej czytamy brukowce oferujące krzykliwe nagłówki typu Wstyd Żenada Kompromitacja Hańba Frajerstwo, niż obszerne analizy sytuacji społecznej, chętniej oglądamy budzące emocje (choćby głównie zażenowania) paradokumenty typu Dlaczego ja? niż dokumenty przyrodnicze, chętniej gramy w Fortnite niż… dobra, tu już się zapędziłem. Generalnie jednak – kiedy w grę wchodzą treści ekscytujące, wzruszające lub budzące gniew, ich wartościowość czy weryfikacja zwykle schodzi na drugi plan.
OBLĘŻONA TWIERDZA
Zostało jeszcze 63% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla CiebieCzy cyberpunk jest możliwy? Kopiowanie umysłu to trudna sprawa
Johnny Silverhand zapisany na „pendrivie” stał się główną osią fabuły polskiego erpega Cyberpunk 2077. Czy jednak przenoszenie świadomości do chipa kiedyś będzie w ogóle możliwe?
Rezygnujesz z Facebooka? Może nie musisz
Nie lubisz social mediów albo spędzasz z nimi zbyt dużo czasu? Zanim usuniesz konto na Facebooku, spróbuj zastosować się do tych rad.
Czy możemy zostać superbohaterami? Nauka odpowiada
Filmy, seriale i komiksy o superbohaterach pozwalają nam uciec w świat fantazji o mocach, niekończącej się walce. To głównie rozrywka, ale czasem zastanawiamy się. A co, jeśli takie rzeczy byłyby możliwe? Odpowiedź nie jest prosta i jednoznaczna.