autor: Adam Bełda
Eksperymenty CIA. Czy ludźmi da się sterować, używając technologii?
Spis treści
Eksperymenty CIA
Okazuje się, że w ciągu dwudziestu lat CIA nie tylko eksperymentowało z zastosowaniem przeróżnych substancji psychoaktywnych (głównie LSD), zabiegów psychologicznych (w tym tych, które dzisiaj określilibyśmy mianem „prania mózgu”) czy czynników fizycznych (na przykład promieniowanie ultrafioletowe), ale robiło to często bez wiedzy i zgody obiektów doświadczalnych. Działanie to miało różne postacie, od przerażających, jak podawanie substancji psychoaktywnych bezdomnym, albo stosowanie okrutnych oddziaływań (na przykład długotrwałe zamknięcie w pozbawionym bodźców pomieszczeniu) wobec rezydentów domów opieki czy szpitali psychiatrycznych, po całkowicie groteskowe. Tu mówimy o groteskowości, zawierającej nie tylko substancje zmieniające stan świadomości, ale także kobiety do towarzystwa i orgie.
Dość powiedzieć, że jeśli tylko istniało jakiekolwiek podejrzenie, że dany czynnik może być użyteczny w sterowaniu ludzkim umysłem, rozpoczynano odpowiednie badania, nie licząc się zarówno z etyką, jak i kosztami.
BLUEBIRD I ARTICHOKE
Projekt MKUltra, choć zdecydowanie najsławniejszy, nie był ani jedynym, ani nawet pierwszym. Przed jego rozpoczęciem, od 1949 roku działał już zespół powiązany z kryptonimem Bluebird – miał on badać możliwość wpływu na zachowanie wroga głównie za pomocą leków i hipnozy. Program po trzech latach działalności zastąpiony został projektem o podobnym profilu nazwanym Artichoke. Wśród tematów jakimi zajmował się Artichoke znajdowały się na przykład: kontrola nad ludźmi poprzez wywołanie u nich uzależnienia od opioidów czy wymuszenie na nieświadomym celu (ofierze?) popełnienia zabójstwa. MKUltra rozpoczęty został w 1953 roku jako kontynuator idei Bluebird i Artichoke.
Pomimo tego nie liczącego się z ograniczeniami podejścia, wnioski z MKUltra i podobnych projektów okazały się mało przydatne zarówno dla wywiadu jak i wojska. Wszystko wskazywało na to, że LSD jest substancją nadającą się co najwyżej do rekreacyjnego przyjmowania (chociaż wciąż podejmowane są próby włączenia psychodelików zarówno do farmako- jak i psychoterapii), hipnoza procedurą raczej terapeutyczną niż militarną, a metody manipulacji o udowodnionej skuteczności były zwyczajnie zbyt mało efektywne, żeby przechylić szale zimnej wojny na stronę USA.
Przez pięćdziesiąt lat jakie minęły od tamtego czasu świat zmienił się nie do poznania. Wiele technologii, które swoją karierę zaczynały w wojskowości, trafiło pod strzechy. Był to jednak proces obustronny – infrastruktura cywilna coraz bardziej splatała się z tą militarną, zwłaszcza ta internetowa. Dzisiaj polami bitew informacyjnych nie są wypełnione dziwnymi maszynami szyfrującymi laboratoria kryptologów, lecz portale społecznościowe i komunikatory internetowe.