Zostań na chwilę i posłuchaj. Czy Diablo 4 będzie grą TPP?
Spis treści
Zostań na chwilę i posłuchaj
No, na końcu oczywiście gdzieś tam czekałby sam Pan Grozy, którego zabraknąć by nie mogło. O fabułę akurat się nie boję, bo skoro demon nawiedzał świat ludzi trzy razy, to i kolejny mu nie zaszkodzi. Zwłaszcza że zakończenie Diablo III jest otwarte i nie wyklucza następnej wojny diabłów z aniołami. Tym razem jednak mogłaby ona zostać pokazana ze znacznie większym rozmachem. Izometryczna perspektywa nie pozwalała zaprezentować chociażby ogromnych przeciwników, takich jak na przykład ci z serii God of War.
Zresztą nie oszukujmy się – to uniwersum nigdy nie miało rozbudowanej czy zaskakującej fabuły. Niemniej to żaden problem, bo do tego typu rozgrywki nie jest to potrzebne. I w nowej części również nie spodziewałbym się zmian pod tym względem. Diablo to nie podejmowanie decyzji i takiego elementu nikt raczej nie oczekuje.
Zamiast tego dostalibyśmy świat z proceduralnie generowanymi podziemiami, pełen przeciwników do pokonania. Wyobraźcie sobie Sanktuarium, ale nie obserwowane z góry, tylko z perspektywy trzeciej osoby. Zwiedzanie Nowego Tristram, Płonących Piekieł, Diamentowych Wrót czy Twierdzy Bastionu stałoby się zdecydowanie głębszym przeżyciem.
Nie wspominając już o samej walce, która byłaby czymś więcej niż wciskaniem trzech umiejętności i obserwowaniem, jak piekielne pomioty padają. Wisienką na torcie stałyby się potyczki z bossami, w tym (po raz kolejny) z samym Diablo.
Diablo 2 HD?
Największą niespodzianką byłoby, gdyby Blizzard zamiast wydawać nową lub oddzielną część Diablo, wrócił do korzeni. Diablo II 4K (czy też Diablo II: Remastered) jest czymś naprawdę prawdopodobnym. Pierwszy StarCraft otrzymał taką wersję, która znalazła swoją publikę. Rozwijana jest nawet jej e-sportowa scena, mimo że to po prostu stara gra w odświeżonej oprawie. Wyobraźcie sobie teraz, jak by to było, gdyby kultowa część Diablo również otrzymała odnowioną edycję. Nie zdziwiłbym się, gdyby taka wersja okazała się popularniejsza od Diablo III. To jednak byłby raczej jedynie poboczny projekt, który dostalibyśmy obok kolejnej dużej gry, a nie zamiast niej.
Hellgate: Diablo
Czy powyższy sen szaleńca nie brzmi znajomo? Wypisz wymaluj Hellgate: London, które miało być właśnie takim „innym Diablo”. Projekt nie do końca wypalił, chociaż ambicje miał spore. Gra zdobyła grupę zwolenników, ale większość osób zwracała uwagę na monotonię oraz kiepską jakość wykonania. Równocześnie tytuł był jednak chwalony za elementy wzięte z serii Blizzarda.
Nie powinno to nikogo dziwić, w końcu rdzeń zespołu odpowiedzialnego za Hellgate: London to twórcy sukcesu Diablo. Czy teraz, po latach, Blizzard będzie próbował skopiować ten pomysł?
Diablo: Battle Royale?
Nowe Diablo będzie posiadać tryb battle royale? Wydaje się to śmieszne, ale z drugiej strony zdecydowanie istnieje taka możliwość. Wątpię, czy Blizzard pokusiłby się o stworzenie oddzielnej gry tego typu, ale dodanie specjalnego modułu jest całkiem prawdopodobne. Zwłaszcza że w Path of Exile taka zabawa była popularna. GGG dodało swoje battle royale jako żart z okazji pierwszego kwietnia. Nietypowa formuła przyjęta została z takim entuzjazmem, że na stałe zagości w grze. Czy zatem Blizzard miałby być gorszy?
Kończymy nasze przewidywania. My tutaj możemy sobie gdybać, a Blizzard i tak zrobi po swojemu. Pewne jest, że jakieś Diablo powstanie i wrócimy do Sanktuarium. Kiedy i w jakiej formie? Nowa część serii może być już tworzona od sześciu lat i znajdować się blisko premiery, ale równie dobrze możemy poczekać kolejne sześć lat. Blizzard jest znany z tego, że nie spieszy się z premierami i nie boi się całkiem skasować projektu, jeśli ten nie wydaje mu się odpowiednio dobry.