7 nowych gier RPG, w które warto zagrać
Długie jesienne wieczory to idealny czas na granie – zwłaszcza w erpegi. A wiecie, że ostatnio ukazało się kilka świetnych pozycji w tym gatunku? Przypadek? Nie sądzę! Dlatego dziś zabieram Was w krótką podróż po najnowszych produkcjach RPG.
Spis treści
Jesień to idealna pora dla graczy. Za oknem... cóż, październik. Wieczory robią się coraz dłuższe, a ludzie jakby bardziej senni. Za swego rodzaju lekarstwo na tę melancholię można uznać gry wideo, które Geoff Keighley nie bez kozery nazywa najpotężniejszą formą rozrywki na świecie. Tak się składa, że w ostatnich miesiącach zadebiutowało kilka świetnych pozycji z gatunku idealnie nadającego się do wypełnienia nadmiaru wolnego czasu.
Mowa oczywiście o „erpegach” – nierzadko tytułach na dziesiątki, a nawet setki godzin. Nie zawsze jednak zabawa musi być aż tak długa, więc jeśli preferujecie bardziej skondensowane formy, na poniższej liście też znajdziecie coś dla siebie. Zamieszczone na niej pozycje pozwolą Wam zwiedzić pełne spektrum wirtualnych światów: od krain fantastycznych przez cyberpunkowe, skąpane w kolorowych neonach ulice, aż po postapokaliptyczne pustkowia. Łączy je zaś jedno: jakość wykonania.
Podane czasy ukończenia wymienionych na liście gier zaczerpnięto z serwisu HowLongToBeat.com.
Encased
O GRZE
- Producent: Dark Crystal Games
- Data premiery: 7 września 2021
- Platforma: PC
- Szacowany czas ukończenia: 12–69 godzin
Na początek coś dla wielbicieli klasyki gatunku – zwłaszcza pierwszych dwóch Falloutów. Twórcy opisują Encased jako „postapokaliptyczne RPG w świecie science fiction” i trudno zarzucić im kłamstwo. Spójrzcie tylko na rys fabularny: badając niezniszczalną tajemniczą konstrukcję zwaną Kopułą (znacznie odmienną od tej z powieści Stephena Kinga), międzynarodowa organizacja C.R.O.N.U.S. doprowadziła do konfliktu nuklearnego, budząc przy okazji nieznaną siłę, która zagraża istnieniu odradzającej się na własnych zgliszczach cywilizacji. Nie wiem jak Was, ale mnie od razu ciągnie do tak opisanego świata. Serio!
Przemierzamy go natomiast w skórze samodzielnie wykreowanego bohatera – definiujemy jego wygląd, umiejętności i atrybuty (statystyk jest tyle, że można w nich utonąć). Z czasem protagonista zdobywa kilku kompanów do pomocy, ale cały czas sterujemy tylko nim, co pozytywnie wpływa na immersję. Badamy kolejne sektory Kopuły, walczymy w turowych starciach – wykorzystując do tego całkiem bogaty arsenał broni – i wchodzimy w złożone relacje z posiadającymi odmienne interesy frakcjami. Innymi słowy, jest co robić. I niech Was nie zwiedzie szacowany czas potrzebny do ukończenia Encased – poznanie wszystkich tajemnic tej gry zajmie Wam więcej niż 60–70 godzin.
Zagraj w Encased, jeśli:
- nie boisz się nadmiaru statystyk;
- przeżyłeś już niejedną apokalipsę i łakniesz kolejnej;
- lubisz eksplorować wirtualne światy i odkrywać ich tajemnice.