Kup większy telewizor, bo fonty będą jeszcze mniejsze. 5 prostych porad, jak przygotować się na PS5 i XSX
Spis treści
Kup większy telewizor, bo fonty będą jeszcze mniejsze
Ćwierć wieku temu, gdy królującą w polskich domach konsolą był Pegasus (i jego klony), granie nie okazywało się zbyt komfortowe. Nie dość, że ówczesne ekrany CRT były małe, generowały niewyraźny i obciążający oczy obraz, to na dodatek podczas zabawy musieliśmy siedzieć bardzo blisko nich, ograniczeni krótkimi kablami konsol i gamepadów. W kolejnych latach sytuacja się poprawiła – kable najpierw się wydłużyły, a potem, dzięki technologii bezprzewodowej, przestały być jakimkolwiek problemem. Rozmiary i jakość ekranów zaczęły się natomiast poprawiać. Mogliśmy grać jak królowe i królowie – wygodnie, na kanapie, tak daleko od ekranu, jak tylko chcieliśmy.
A potem znowu wszystko się popsuło. Wraz z upowszechnieniem się rozdzielczości HD na ekranach telewizorów możliwe stało się wyświetlanie niewielkich rozmiarów tekstów, które – podobnie jak na ekranach monitorów – nie traciły czytelności. A skoro stało się to możliwe, to czemu by z tego nie korzystać – fonty stosowane w grach zaczęły się kurczyć. Projektanci interfejsów czy napisów do dialogów, pracujący z reguły na monitorach i głównie na monitorach efekty swoich prac oglądający, zapominali brać pod uwagę, że sporo osób lubi grać, siedząc na kanapie oddalonej nawet o kilka metrów od telewizora. I znów odebrano im tę możliwość. Tam, gdzie kiedyś barierą były kable, teraz stały się nią niewielkie rozmiary napisów, które sprawiają, że jeśli nie mamy 70-calowego telewizora w salonie, to żeby dobrze widzieć interfejs, musimy siedzieć pod samym ekranem.
Wiele osób albo taki sprzęt posiada, albo się po prostu do tego ograniczenia przyzwyczaiło. Istnieje jednak nisza, która zwraca na to uwagę i czasem udaje się jej wywalczyć na przykład wydanie patcha pozwalającego na przeskalowanie rozmiaru interfejsu. Zdarza się to niestety rzadko i problem wciąż istnieje. Na kolejnych konsolach raczej rozwiązany nie zostanie – jeśli już, to się pogłębi, bo uczynienie rozdzielczości 4K standardem oznacza możliwość upchnięcia na ekranie jeszcze mniejszych fontów. Więc jeśli chcesz je oglądać inaczej, niż siedząc pół metra od swojego telewizora – lepiej już teraz pomyśl o kupnie większego.
Więcej na ten temat można przeczytać w poświęconym w całości tej kwestii felietonie.