autor: Arkadiusz Stadnik
Wykluty na nowo. Godna kontynuacja – 14 lat Gothica II w Polsce
Spis treści
Wykluty na nowo
Noc Kruka do Gothica II jest jedynym dużym rozszerzeniem, jakie kiedykolwiek przygotowało studio Piranha Bytes. Pierwsze części serii Gothic i Risen nie otrzymały żadnej nowej zawartości, a gry Risen 2 oraz Risen 3 – jedynie niewielkie pakiety DLC. Z kolei za Zmierzch bogów, samodzielny dodatek do Gothica 3, odpowiedzialne jest indyjskie Trine Game Studios.
Pierwszy Gothic nigdy nie doczekał się dużego rozszerzenia, bo – jak już wspomniałem – plany wypuszczenia projektu Gothic Sequel zostały porzucone na rzecz wydania pełnoprawnej drugiej części. Gothic II miał więcej szczęścia i dziewięć miesięcy po premierze drugiej odsłony cyklu pojawił się dedykowany mu dodatek. I to jaki! Noc Kruka dała „dwójce” to, czego pierwszy Gothic nigdy nie otrzymał – pozwoliła na odkrywanie gry na nowo.
Rozszerzenie głęboko ingerowało w zawartość podstawki – zaskakującego doświadczenia, jakim okazało się ponowne z nią obcowanie, w żaden sposób nie można było porównać z kolejnym przejściem samej „dwójki”. Po pierwsze, rozgrywka stała się dużo trudniejsza. Potwory były twardsze, a Bezimienny – słabszy. Postać rozwijała się wolniej, bo po każdym kolejnym stopniu opanowania danej umiejętności jej koszty coraz bardziej rosły, osiągając nawet czterokrotność podstawowej wartości. Jednocześnie ta sama broń, którą w Gothicu II mogliśmy zdobyć dość szybko, w dodatku dłużej pozostawała poza naszym zasięgiem. Noc Kruka stanowiła wyzwanie nawet dla starych wyjadaczy, którzy mechanikę „dwójki” mieli w małym palcu.
Dodatek pozwalał zwiedzać nową krainę – Jarkendar – i wprowadził kolejnych bohaterów niezależnych. Pojawiły się zarówno nowe postacie, jak i te dobrze znane z pierwszej części gry, dla których w podstawowej „dwójce” zabrakło już miejsca – z magami wody na czele. Noc Kruka zawierała wiele oczywistych nowości, ale zasłynęła z czegoś innego – potrafiła zaskakiwać w miejscach, w których żaden z fanów się tego nie spodziewał. Oto stare zadania zyskały nowe, alternatywne sposoby ich wykonania, co jest bardzo rzadką praktyką. Rozszerzenie pozytywnie wpłynęło na żywotność Gothica II, czyniąc z niego grę lepszą, ciekawszą i trudniejszą.
Mody jak pisanki
Noc Kruka nie była końcem rozbudowywania Gothica II o nową zawartość. O kolejne przygody postarali się już sami fani w ramach modyfikacji. Druga część sagi (podobnie zresztą jak i pierwsza) może pochwalić się całkiem sporą liczbą modów – zarówno uzupełniających czy kontynuujących przygody Bezimiennego, jak i opowieściami o zupełnie nowych postaciach. Do pierwszej grupy zaliczają się chociażby The Returning, Złote Wrota czy Blood-Night, a do drugiej mody The Dark Saga oraz Velaya: Historia wojowniczki. Dochodzi do tego oczywiście cała gama modyfikacji upiększających lub zmieniających świat gry czy wygląd postaci. Warto wspomnieć też o tym, że Gothic II doczekał się nakładki umożliwiającej zabawę w trybie multiplayer.
Na koniec wypada trochę miejsca poświęcić projektowi powstającemu aktualnie w Polsce, którego rozmach przywodzi na myśl raczej oficjalne rozszerzenie niż przygotowywaną przez zapaleńców modyfikację. Dzieje Khorinis, bo o nich mowa, stanowić będą swoisty prequel wydarzeń z sagi Gothic. Akcja gry przeniesie nas do czasów sprzed powstania magicznej bariery, mniej więcej 11 lat przed trafieniem Bezimiennego do Kolonii. Intencją twórców z grupy SoulFire jest pokazanie królestwa w czasach jego świetności. Jednocześnie postawili sobie oni za punkt honoru, by wszystko, co zaprezentują, zgadzało się z kanonem świata Gothica.
Program ma być podzielony na dwie części, których akcja potoczy się w innych lokacjach. Pierwsza z nich przeniesie nas na zupełnie nowe tereny wyspy Vaduz, z kolei druga – w znajome, ale też odmienione rejony wyspy Khorinis. Unikatową w skali światowej cechą produktu jest profesjonalny dubbing przygotowywany pro publico bono przez cenionych aktorów głosowych. W Dziejach Khorinis dane nam będzie usłyszeć między innymi Andrzeja Tomeckiego i Krzysztofa Zakrzewskiego, dla których będzie to powrót do świata Gothica.
Dobre jajko, a nie żaden zbuk
Mimo tylu lat od premiery Gothic II wciąż żyje. Produkcja studia Piranha Bytes zostawiła po sobie dobre wrażenia jako jedyny sequel w historii serii, który spełnił oczekiwania fanów. Być może nie wspominalibyśmy „dwójki” z taką nostalgią, gdyby Gothic 3 nie okazał się rozczarowaniem, ale to już temat na inną historię. Zresztą, jeśli wziąć pod uwagę ledwie roczny okres dzielący premiery obu pierwszych części w naszym kraju, to nie powinno dziwić, że dla wielu graczy to właśnie Gothic II był tym „pierwszym” Gothikiem i zazwyczaj uznają go oni za najlepszy produkt w cyklu. Niezależnie jednak od kolejności ogrywania obu tytułów, dla wszystkich fanów jest to ciągle dzieło kultowe i darzone wielkim sentymentem. I słusznie, bo to pierwszorzędne RPG.