10 gier, których nie skończysz bez poradnika
Kiedyś granie z nosem w solucji było normą. Dziś gry stały się dużo łatwiejsze. Wciąż jednak powstają tytuły, które są sporym wyzwaniem, a poradniki do nich są chętnie wyszukiwanym hasłem w sieci. Oto 10 takich tytułów – i starych, i nowych.
Spis treści
Gry w dzisiejszych czasach są generalnie bardzo drogie i bardzo łatwe do przejścia. Zupełnie na odwrót niż kiedyś, a konkretnie – na początku lat. 90. Wtedy gry zdobywało się w prosty sposób – zwykle przegrywając od kolegi lub kupując za jakąś symboliczną kwotę w lokalnym sklepie bądź na giełdzie. Dopiero po uruchomieniu gracz często natrafiał na ścianę: barierę językową i ogólny brak pojęcia „co dalej”, a nawet „który klawisz wcisnąć”.
Pół biedy, jeśli kończyło się na rozgrywce z nosem w słowniku i paru eksperymentach z klawiaturą. Na oficjalny przewodnik po grze w księgarni nie było przecież szans, a o powszechnym dostępie do internetu nikt jeszcze nie myślał. Najczęściej trzeba było czekać, aż w którymś z kolejnych wydań miesięcznika o grach pojawi się opis przejścia lub instrukcja, co czasem nawet bywało zawarte w recenzji danej produkcji.
A sprawdzać wtedy naprawdę było co. Oprócz pokaźnej klawiszologii w przypadku popularnych symulatorów lotniczych prym wiodły kuriozalne często zagadki z gier przygodowych, których najbystrzejsze umysły nie były w stanie przeniknąć. Bo jaką logiką wytłumaczyć chociażby patent z Gabriela Knighta 3, w którym przyczepienie sobie sztucznych wąsów wymagało użycia taśmy klejącej w terenie i przestraszenia siedzącego obok czarnego kota, by następnie zdobyte w ten sposób włosy przymocować do twarzy bohatera za pomocą syropu klonowego...?
Dziś, w dobie gier, które praktycznie przechodzą się same, wciąż pojawiają się tytuły, których zaliczenie wymaga skorzystania z odpowiednich pomocy „naukowych”, takich jak oficjalny bądź nieoficjalny poradnik, bazy danych czy instrukcje tworzonych przez społeczność skupioną wokół danej produkcji. Przedstawiamy zatem 10 gier bardzo trudnych, ale nie od strony zręcznościowej, tylko tej logicznej – zagadek koniecznych do rozwikłania, mechanik czy niektórych sekwencji.
To oczywiście nie wszystkie gry, jakie skłaniają graczy do sięgnięcia po poradnik. Siłą rzeczy musieliśmy jakoś ograniczyć poniższą listę, rezygnując chociażby z wielu przygodówek znanych z absurdalnych zagadek czy skomplikowanych pozycji strategiczno-ekonomicznych.
Braid
- Rok produkcji: 2008
- Producent: Number None
- Gatunek: platformówka logiczna
Ta niepozorna platformówka 2D podbiła serca graczy jeszcze w czasach Xboksa 360. Spory wpływ miała na to na pewno niezwykła narracja, dzięki której początkowo jesteśmy przekonani, że spieszymy na ratunek księżniczce. Na końcu okazuje się jednak, że jest zupełnie na odwrót. Nieoczekiwany finał stawał się jasny dzięki zawartej w grze oryginalnej mechanice manipulowania czasem, na której bazowała większość zagadek. Samo skakanie po platformach nie było bowiem zbyt trudne.
To przede wszystkim umiejętne cofanie czasu okazywało się poprzeczką nie do pokonania dla niektórych graczy. Screenshoty w poradnikach do Braida pełne są strzałek pokazujących kierunek i kolejność poruszania się po planszy, a powstałe w ten sposób schematy zawstydziłyby najgłębsze analizy Jacka Gmocha. Do tego dochodziły opisy, kiedy i jak użyć manipulacji czasem. Dotarcie do końca gry wymagało wielu kombinacji i bardzo dobrze, że wysiłek gracza wynagradzał tak nietuzinkowy finał.