Gracze już wbijają 100. poziom w pełnej wersji Diablo 4, teraz także w trybie hardcore [Aktualizacja]
Jeden z graczy już wbił najwyższy możliwy poziom w pełnej wersji Diablo 4, ale jego osiągnięcie nie przyniesie mu zwycięstwa w konkursie Blizzarda. Powody są dwa.
Znamy już pierwszego gracza, któremu udało się osiągnąć 100. level w Diablo 4 na poziomie hardcore. Jak czytamy w serwisie IGN, dokonał tego streamer cArn_. Czy jego pseudonim trafi na figurę Lilith? Nie wiadomo, gdyż – jak się okazuje – on również korzystał z opisanego niżej exploita na punkty doświadczenia (już usuniętego z gry).
Oficjalna premiera Diablo 4 nastąpi jutro, ale już znaleźli się gracze, którzy osiągnęli 100. poziom w Sanktuarium. Jednym z nich jest streamer Rob2628 – niedawno w serwisie cooldown.pl informowaliśmy o tym, że dokonał on tego w wersji przedpremierowej po ledwie kilku dniach grania, a teraz udało mu się to ponownie, ale tym razem w premierowym wydaniu gry. Mimo to Blizzard nie umieści jego imienia na gigantycznej figurce Lilith. Oto powody.
Blizzard wyłączył recenzentów z wyścigu
Przypomnijmy, że Blizzard ogłosił jakiś czas temu wyścig w Diablo 4. Imiona 1000 graczy, którzy jako pierwsi osiągną 100. poziom w trybie hardcore, zostaną wygrawerowane na ogromnej figurce Lilith. Udział w tych zawodach mieli wziąć wszyscy chętni, włącznie z recenzentami, którzy dostali przedpremierowe edycje gry. Mogli oni w ten sposób łatwo wyprzedzić resztę osób zainteresowanych rywalizacją.
Po wielu negatywnych głosach, jakie dotarły do Blizzarda po ogłoszeniu zasad wyścigu, producent postanowił wyłączyć z zawodów osoby grające wcześniej na wersji preview. Do tej grupy zalicza się również Rob2628.
Kolejnym powodem, dla którego jego pseudonim nie trafi na figurę Lilith jest fakt, że przeszedł on grę w trybie softcore. Mimo że Blizzard zapowiadał, że wbicie 100. poziomu zabierze przeciętnemu graczowi 150 godzin, Robowi zajęło to tylko 54 godziny. Z jednej strony pomogło mu zapewne wybranie trybu softcore, a z drugiej – wykorzystanie usuniętego już exploita z dungeonami, pozwalającego przechodzić je ponownie (np. Champions Demise).
Nie zmienia to jednak faktu, że to on jako pierwszy transmitował wbicie najwyższego poziomu w Diablo 4 w swoich mediach społecznościowych (niejako w kategorii open, czyli bez podziału na poziom trudności zmagań). Rob2628 grał Barbarzyńcą.
Pierwsze nagranie z wbicia 100. poziomu w premierowej wersji Diablo 4
Diablo 4 w trybie softcore czy hardcore? Różnice w trybach
Diablo 4 w trybie softcore pozwala rozwijać postać, nawet jeśli gracz zginie w trakcie rozgrywki. O wiele trudniej wygląda to w trybie hardcore – w tym przypadku budowana postać całkowicie przepada, kiedy zostaje uśmiercona. Koniec końców gracz jest zmuszony stworzyć kolejnego bohatera i zacząć zabawę od nowa.
Nadal są równiejsi gracze
Choć recenzenci i streamerzy nie mogą brać udziału w wyścigu, to w dalszym ciągu jest on otwarty dla graczy, którzy rozpoczęli grę w ramach wczesnego dostępu, do którego dostęp daje zakup egzemplarza Diablo 4 w edycji Deluxe lub Ultimate. W ten sposób są oni w uprzywilejowanej sytuacji, co także nie podoba się społeczności.
Zaznaczmy, że w Polsce Diablo 4 zadebiutuje oficjalnie 6 czerwca o 1:00 w nocy. Jak zapewnia Blizzard, deweloperzy mają dobrze przygotowane serwery na otwarcie Sanktuarium. Premiera wczesnego dostępu nie była idealna (szczególnie na konsolach), ale i tak zdaniem wielu był to najlepszy debiut nowej gry Blizzarda od wielu lat.