Złoto w WoW bardziej wartościowe od waluty Wenezueli
Specjaliści z portalu Fortune obliczyli, że złoto w grze World of Warcraft ma obecnie siedmiokrotnie większą wartość niż boliwar – jednostka monetarna w Wenezueli. W tym południowoamerykańskim kraju panuje obecnie inflacja.
Nastały ciężkie czasy dla Wenezueli. W kraju od kilku lat panuje kryzys gospodarczy – jego mieszkańcy muszą zmagać się z niedoborami żywności, leków, recesją oraz hiperinflacją. Jednostka monetarna tego południowoamerykańskiego państwa, boliwar, w zawrotnym tempie traci wartość w stosunku do innych środków płatniczych. W samym tylko pierwszym kwartale 2018 roku ceny dóbr w Wenezueli wzrosły aż o 897,2%. Co istotne, boliwar zostaje w tyle nie tylko za „twardymi pieniędzmi”, ale również wirtualnymi. W tym przypadku nie chodzi jedynie o kryptowaluty pokroju Bitcoina czy Ethereum, ale również o gotówkę... zdobywaną w grach. Jak obliczył Chris Morris z portalu Fortune, jedna sztuka złota w grze World of Warcraft jest obecnie warta siedem razy więcej niż wenezuelski boliwar.
Wartość złota w World of Warcraft Morris obliczył na podstawie cen Tokenów, czyli specjalnych przedmiotów, za pomocą których można jednorazowo przedłużyć subskrypcję oraz, od ponad roku, zakupić jakąś grę albo dodatek w sklepie Blizzarda. Jeden Token kosztuje 20 dolarów lub 202 647 sztuk złota (obecna wartość na rynku amerykańskim). Oznacza to, że w świecie World of Warcraft za dolara otrzymalibyśmy 10 132 sztuki złota. Natomiast według bieżącego przelicznika, ten sam banknot wymienilibyśmy na około 71 428 boliwarów (przynajmniej oficjalnie; mówi się, że na czarnym rynku cena jednego dolara sięga aż 636 771 boliwarów). Matematyka jest zatem prosta i bezlitosna.
Co ciekawe, rząd Wenezueli dostrzega korzyści, jakie mogą płynąć z rynku wirtualnych pieniędzy. Nie chodzi jednak o ustawowy nakaz „farmienia golda” w World of Warcraft. Pod koniec lutego bieżącego roku wystartowało Petro – oficjalna kryptowaluta tego południowoamerykańskiego kraju. W pierwszym dniu jej sprzedaży do wenezuelskiego skarbu wpłynęło 735 milionów dolarów. Mimo tego sukcesu eksperci wciąż uważają, że na Petro należy patrzeć wyłącznie jak na akt desperacji upadłego finansowo państwa.