Kreator postaci inZOI rozkochał w sobie graczy. Gra ma zaoferować jeszcze więcej swobody niż The Sims 3
InZOI ma oferować rozgrywkę w stylu The Sims 3, ale pod względem swobody (i kreatora postaci) podobno przewyższy dzieło studia Maxis.
Jeden z nachodzących rywali serii The Sims pozwoli poczuć się jak w trzeciej odsłonie studia Maxis. Tak twierdzi Grace Benfell z serwisu GameSpot, która miała okazję zagrać w inZOI na targach gamescom 2024.
Podstawy rozgrywki faktycznie będą podobne (w końcu to ten sam gatunek gier). Stworzymy Simsy (czy też Zoisy), ustalając ich wygląd, harmonogram dnia oraz życiowe cele. Aczkolwiek tutaj gra pozwoli przełączać się między postaciami w dowolnym momencie, a tytuł zapewni większe możliwości zmiany wyglądu świata (nawet na postapokaliptyczny, jeśli ktoś będzie miał taki kaprys), a nawet modyfikacje ustawień postaci niezależnych.
Co ważne, inZOI ma oferować bardziej otwarty świat, na podobieństwo tego z trzecich Simsów. Oznacza to, że postacie będą mogły eksplorować całe wirtualne miasto – nie tylko na piechotę, ale także jeżdżąc autem, co zostało już pokazane na materiałach z gry (a czego brakuje m.in. w The Sims 4). W inZOI zobaczymy też duchy, bo najwyraźniej taki będzie los niegrzecznych Zoisów, które nie trafiły do nieba.
InZOI zmierza na pecety oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S, a wczesny dostęp na PC ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Na razie zakończono prawie tygodniowe testy ciepło przyjętego narzędzia do tworzenia postaci, ku rozżaleniu graczy.