Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 27 sierpnia 2024, 14:40

Kreator postaci inZOI rozkochał w sobie graczy. Gra ma zaoferować jeszcze więcej swobody niż The Sims 3

InZOI ma oferować rozgrywkę w stylu The Sims 3, ale pod względem swobody (i kreatora postaci) podobno przewyższy dzieło studia Maxis.

Źródło fot. Krafton.
i

Jeden z nachodzących rywali serii The Sims pozwoli poczuć się jak w trzeciej odsłonie studia Maxis. Tak twierdzi Grace Benfell z serwisu GameSpot, która miała okazję zagrać w inZOI na targach gamescom 2024.

Podstawy rozgrywki faktycznie będą podobne (w końcu to ten sam gatunek gier). Stworzymy Simsy (czy też Zoisy), ustalając ich wygląd, harmonogram dnia oraz życiowe cele. Aczkolwiek tutaj gra pozwoli przełączać się między postaciami w dowolnym momencie, a tytuł zapewni większe możliwości zmiany wyglądu świata (nawet na postapokaliptyczny, jeśli ktoś będzie miał taki kaprys), a nawet modyfikacje ustawień postaci niezależnych.

Co ważne, inZOI ma oferować bardziej otwarty świat, na podobieństwo tego z trzecich Simsów. Oznacza to, że postacie będą mogły eksplorować całe wirtualne miasto – nie tylko na piechotę, ale także jeżdżąc autem, co zostało już pokazane na materiałach z gry (a czego brakuje m.in. w The Sims 4). W inZOI zobaczymy też duchy, bo najwyraźniej taki będzie los niegrzecznych Zoisów, które nie trafiły do nieba.

InZOI zmierza na pecety oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S, a wczesny dostęp na PC ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Na razie zakończono prawie tygodniowe testy ciepło przyjętego narzędzia do tworzenia postaci, ku rozżaleniu graczy.

  1. InZOI imponuje detalami, The Sims 4 niepokoi, a Paralives dba o naszą wygodę – Symulatory życia według Soni

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej