RTS w świecie Warhammer: Age of Sigmar wreszcie ma datę premiery, nie będziemy czekać długo
Ogłoszono datę premiery strategii Warhammer Age of Sigmar: Realms of Ruin. Ruszyła również sprzedaż preorderów.
Poznaliśmy wreszcie datę premiery gry Warhammer Age of Sigmar: Realms of Ruin, czyli RTS-a, nad którym pracuje studio Frontier Developments.
- Autorzy ogłosili, że Warhammer Age of Sigmar: Realms of Ruin ukaże się 17 listopada tego roku.
- Gra zadebiutuje równocześnie na PC oraz konsolach Xbox Series S, Xbox Series X i PlayStation 4.
- Standardowa edycja na PC kosztuje 274,99 zł, podczas gdy na PS5 oraz XSX cena wynosi 259 zł.
- Z kolei edycja Deluxe (324,99 zł na PC, 299 zł na konsolach) oferuje możliwość rozpoczęcia zabawy trzy dni wcześniej oraz zapewnia dostęp do pakietu opcji kosmetycznych dla profilu w grze (m.in. unikatowy awatar i ramka, proporzec oraz obraz na proporcu).
- Jest jeszcze edycja Ostateczna/Ultimate (346,99 zł na PC, 319 zł na konsolach), która zaoferuje to, co wersja Deluxe, i dodatkowo dwa DLC z nowymi bohaterami, które ukażą się jakiś czas po premierze.
Wraz z ogłoszeniem daty premiery ruszyły preordery.
Zamawiając grę przedpremierowo, gracze otrzymają także pakiet Vanguard z dodatkowymi opcjami konfigurowania profilu, a preorder edycji Deluxe i/lub Ultimate nagrodzony zostanie alternatywnymi skórkami dla bohaterów.
Z okazji targów gamescom i startu preorderów studio Frontier Developments wypuściło nowy zwiastun, który pokazuje zarówno kampanię fabularną, jak i tryb podboju. Przede wszystkim jednak trailer pozwala po raz pierwszy zobaczyć w akcji trzecią grywalną frakcję w postaci Nighthaunt, w skład której wchodzą duchy służące mrocznej istocie znanej jako Nagash.
Przypomnijmy, że produkcja zaoferuje opcję cross-play, pozwalającą na wspólną zabawę posiadaczom różnych platform sprzętowych. Gra będzie dostępna w polskiej wersji językowej (napisy).
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!