Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 kwietnia 2025, 17:54

autor: Maciej Gaffke

W nowym mrocznym RPG z Polski lepiej będzie nie błąkać się po ulicach nocą. Inaczej przygoda z The Blood of Dawnwalker może się dla nas źle skończyć

Studio Rebel Wolves ujawnia nam coraz więcej szczegółów o Svartrau z The Blood of Dawnwalker i jego mieszkańcach. Pojawił się nowy wpis o „Sekretnej historii Doliny Sangora”.

Źródło fot. Rebel Wolves
i

Twórcy The Blood of Dawnwalker nie przestają dostarczać nam kolejnych wpisów o „Sekretnej historii Doliny Sangora”. Dziś studio Rebel Wolves opublikowało jedenastą część pamiętnika, w którym uczony Albertus Taurinus przybliża nam świat gry.

Na początku mieszkańcy Doliny Sangora wydawali mi się głęboko przesądni. Pasterze ostrzegali mnie, abym trzymał się z dala od pewnych zboczy i wąwozów, górnicy opowiadali o straszliwych stworzeniach zamieszkujących opuszczone szyby, a wszyscy odczuwali głęboki, niemal pierwotny strach przed ciemnością. Gdy tylko zachodzące słońce musnęło szczyty gór, słyszałem trzask okiennic i metaliczny dźwięk kłódek – a potem ogłuszającą ciszę.

Czego oni się tak bali, zastanawiałem się? Pewnego poranka, spacerując ulicami Svartrau, natknąłem się na ciało tak mocno zmasakrowane, że ledwo można było rozpoznać w nim człowieka…

Tym razem wspomniany uczony dzieli się lękiem odczuwanym przez mieszkańców Svartrau. Jak się okazuje, nie jest on bezpodstawny, gdyż w szybach czają się „straszliwe stworzenia”, a z rana na ulicach łatwo natknąć się na „zmasakrowane” ciało.

Owymi strasznymi stworzeniami są prawdopodobnie koboldy – ich grafika koncepcyjna i opis trafiły do sieci w zeszłym miesiącu. Z kolei kto mógł spowodować makabryczne obrażenia u człowieka, którego wygląd tak mocno zdziwił Taurinus? Odpowiedź na to pytanie znają chyba wszyscy widzowie pierwszego trailera gry.

  1. The Blood of Dawnwalker – oficjalna strona

Maciej Gaffke

Maciej Gaffke

W GRYOnline.pl zajmuje się głównie newsowaniem. Ukończył filologię polską (I stopień) oraz krajoznawstwo i turystykę historyczną (II stopień) na Uniwersytecie Gdańskim, co wiążę się z jego innymi, „pozagrowymi” zainteresowaniami – historią, książkami, podróżami. Jeśli zaś chodzi o same gry wideo – kiedyś wielbiciel FPS-ów, teraz nawrócony na przygodowe gry akcji. Poza tym interesuje się też bijatykami (szczególnie Mortal Kombat), RPG-ami oraz wszystkimi tytułami nastawionymi na pojedynczego gracza. Od czasu do czasu lubi również pograć w tenisa, siatkówkę czy piłkę nożną. Dumny mieszkaniec Pomorza i Pucka.

więcej