W mrocznym polskim RPG śmierć nie będzie końcem nie tylko dla wampirów. Magia w The Blood of Dawnwalker niejedno ma imię
Dowiedzieliśmy się więcej o św. Tynie, która będzie częścią uniwersum The Blood of Dawnwalker. Studio Rebel Wolves opublikowało dziesiątą część „Sekretnej historii Doliny Sangora”.

W zeszłym tygodniu studio Rebel Wolves przedstawiło nam dwójkę świętych w uniwersum The Blood of Dawnwalker. Wówczas dowiedzieliśmy się więcej o św. Mihaile, mogacym być istotnym bohaterem w fabule, natomiast teraz twórcy postanowili przybliżyć postać św. Tyny, która prawdopodobnie także odegra ważną rolę.
Poniżej znajdziecie treść dziesiątego już wpisu z pamiętnika uczonego Albertusa Taurinusa, który opowiada czytelnikom „Sekretną historię Doliny Sangora”.
Druga ze świętych Doliny, św. Tyna, była prostą pasterką, która stała się cudotwórczynią. Według legend nie było choroby, której nie potrafiłaby wyleczyć, ani ropiejącej rany, której nie mogłaby oczyścić. Nawet dziś ludzie gromadzą się w klasztorze, który założyła, aby modlić się przy jej sarkofagu, i wielu wraca uzdrowionych.
Odwiedziłem również klasztor, a jego przeorysza, matka Bernice, zgodziła się podnieść wieko sarkofagu, aby pokazać mi święte szczątki. Pierwszą rzeczą, którą zauważyłem, był błyszczący medalion spoczywający na zapadniętej piersi świętej. Oparłem się pokusie sięgnięcia po niego – z największym trudem.
Św. Tyna założyła klasztor w Dolinie Sangora i według legend była (i dalej jest) w stanie wyleczyć najcięższe choroby. Z powyższego opisu wynika, że „pomagał” jej w tym tajemniczy medalion, który spoczywa razem z właścicielką w sarkofagu.
Gra The Blood of Dawnwalker nadal nie ma wyznaczonej daty premiery. Polska produkcja zadebiutuje na PC, PlayStation 5 oraz Xboxy Series X/S.