W mrocznym RPG The Blood of Dawnwalker Karpaty będą strzeżone przez tajemniczych „ludzi gór”
Twórcy The Blood of Dawnwalker opublikowali już trzecią część „Sekretnej historii Doliny Sangora”. Tym razem narrator tejże opowieści wspomniał o „ludziach gór”.

Studio Rebel Wolves kontynuuje opowieść o Dolinie Sangora, wypuszczając już trzecią odsłonę jej „sekretnej historii”. Najnowszy fragment ujawnia dalsze losy Albertusa Taurinusa, który wyruszył z Włoch do miejsca akcji gry The Blood of Dawnwalker.
Zarówno w pierwszym, jak i w drugim wpisie narracja prowadzona była z perspektywy wspomnianego Włocha – tak samo jest też w poniższej notatce. Dowiadujemy się z niej, że uczony podróżuje przez zdradzieckie Karpaty razem z przewodnikiem, który za liczne nieszczęścia obwinia tajemniczych „ludzi gór”, będących zapewne znaną nam grupą wampirów zaprezentowaną w pierwszym trailerze produkcji.
Jako rodowitemu Turyńczykowi góry i ich liczne niebezpieczeństwa nie były mi obce, więc w swojej arogancji uważałem się za dobrze przygotowanego do przekroczenia Karpat. Bóg uznał za stosowne ukarać mnie za tę pychę. Podczas naszej podróży podążały za nami watahy wilków, równie głodne, co przebiegłe, i groźne lawiny.
Nasz przewodnik, twardy mężczyzna o imieniu Gheorghe, nalegał na złożenie ofiary „ludziom gór”, którzy, jak twierdził, stali za naszymi nieszczęściami. Śmiałem się z tego, co uważałem za pogańskie przesądy. Wiedząc to, co wiem dzisiaj, zachowałbym się inaczej.
Przypomnijmy, że polska firma w podobnym stylu przedstawiła już członków owej drużyny krwiopijców. Wówczas oficjalnie poznaliśmy ich imiona oraz przeszłość. Nie wiadomo, ile części finalnie będzie miała opowieść Taurinusa, ale prawdopodobnie jej zakończenie przedstawi ostateczne wkroczenie narratora do tytułowej Doliny.