Ubisoft może zostać wykupiony przez chiński Tencent. Giełda już na to zareagowała [Aktualizacja: komunikat firmy]
Według raportu Bloomberga rodzina Guillemot i Tencent rozważają prywatyzację Ubisoftu. Giełda zareagowała na tę wiadomość sporym wzrostem wartości akcji. Firma wydała oświadczenie.
Aktualizacja (7 października, godz. 12:19)
W oświadczeniu przekazanym serwisowi VGC Ubisoft oznajmił, że „na bieżąco analizuje wszystkie opcje strategiczne”.
Ubisoft ma na uwadze ostatnie spekulacje dotyczące potencjalnych interesów firmy. Na bieżąco analizujemy wszystkie opcje strategiczne w interesie interesariuszy i poinformujemy rynek, jeśli i kiedy będzie to właściwe – oznajmił rzecznik firmy.
Firma koncentruje się obecnie na realizacji strategii skupionej wokół dwóch obszarów – przygód w otwartym świecie i gier-usług.
Oryginalna wiadomość (4 października, godz. 17:54)
W tym fatalnym dla Ubisoftu okresie zapoczątkowanym przez zapaść na giełdzie po premierze Star Wars: Outlaws, być może wreszcie pojawiło się światełko w tunelu. Według najnowszych doniesień bowiem rozważane jest wykupienie wszystkich udziałów firmy tak, aby przekształcić ją w prywatną spółkę.
Plany rodziny Guillemot i Tencentu
Za przekazanie informacji odpowiedzialny jest serwis Bloomberg, który uzyskał je od anonimowych osób. Jak czytamy w raporcie, założyciele Ubisoftu, rodzina Guillemot, oraz chiński gigant Tencent prowadzą obecnie dyskusje dotyczące przyszłości firmy. Jedną z wyłożonych na stół opcji ma być właśnie jej prywatyzacja.
Warto tutaj zaznaczyć, że rodzina Guillemot posiada obecnie 14% udziałów w Ubisofcie, a z kolei Tencent ma ich 10%. Co ciekawe, pomysł prywatyzacji nie jest niczym nowym, gdyż niedawno domagali się tego również inni inwestorzy.
W raporcie zwrócono jednak uwagę, iż rozmowy są na „wczesnym etapie” i nadal nie ma pewności, czy porozumienie zostanie osiągnięte. Ponadto rozważane są również inne alternatywy.
Na tę chwilę ani Ubisoft, ani Tencent nie odniosły się publicznie do artykułu Bloomberga.
Wzrost wartości akcji
Co ciekawe, tylko tyle wystarczyło, aby wywołać spore poruszenie na giełdzie. Na przestrzeni jednego dnia wartość akcji francuskiej firmy wzrosła aż o 30% i w chwili pisania tego tekstu wynosi 13,87 euro.
Informator o ksywce JorRaptor, który w przeszłości przekazywał informacje dotyczące Ubisoftu, zwrócił za to uwagę na fakt, że prywatyzacja firmy prawdopodobnie oznaczać będzie spore zwolnienia pracowników, co zostało skomentowane przez Toma Hendersona, właściciela serwisu Insider Gaming. Zgodził się on z jego tezą i stwierdził, że nie będzie zdziwiony, jeśli z pracą pożegna się 30–40% osób. Z czasem dowiemy się pewnie, czy jego szacunki były trafne.