Twórczyni Baldur's Gate 3 odniosła się do krytyki 3. aktu i zarzutów o „mało Baldura w Baldurze”
Anna Guxens, starsza projektantka gier w Larian Studios, tłumaczy, że poprzednie odsłony Baldur’s Gate oraz seria Divinity mają swój wspólny mianownik. Deweloperka poruszyła również temat 3. aktu w BG3.
Mimo ogólnie świetnego przyjęcia, Baldur’s Gate 3 nie ustrzegło się krytycznych komentarzy. Do ogródka Larian Studios kilka kamyczków powędrowało m.in. za – zdaniem niektórych – nadmierne podobieństwo produkcji do gier z serii Divinity, i mniej do poprzednich odsłon BG.
Do sprawy odniosła się starsza projektantka gier w Larian, Anna Guxens. Co prawda w rozmowie z redakcją GameReactor twórczyni nie zajęła konkretnego stanowiska, ale podjęła próbę wyjaśnienia kwestii podejścia studia do tworzenia gier i wywodzącego się z tego podobieństwa obu marek. Guxens pokreśliła, że nadrzędnym celem Larian jest stawianie na swobodę i „dostarczanie angażujących, emocjonalnych historii”, które są w centrum wraz z graczem.
Larian zawsze chodzi o zaangażowanie gracza, prawda? I dostarczanie intrygujących, emocjonalnych historii, które zawsze umieszczają użytkownika w centrum wydarzeń. Tak więc zarówno w Divinity, jak i Baldur's Gate stworzyliśmy bardzo solidne systemy rozgrywki, które wspierają również narrację. Stworzyliśmy sandboxa, w którym możesz się dobrze bawić, ale tę zabawę dostarczamy również poprzez rozbudowaną fabułę i bardzo interesującą, trzymającą w napięciu, angażującą emocjonalnie historię i myślę, że w tym tkwi nasza siła. Mieć mocną historię i postacie, a także bardzo solidne systemy rozgrywki i sprawić, by ze sobą współpracowały.
Guxens podjęła również temat trzeciego aktu w Baldur’s Gate 3. Był on bowiem celem krytyki graczy, którym nie spodobała się drastyczna zmiana, jaka zaszła w scenerii oraz narracji względem dwóch pierwszych rozdziałów. Projektantka dała do zrozumienia, że rozumie graczy, którzy spędziwszy sporo czasu na jednym etapie historii, czują różnicę, przechodząc do następnego.
Zwłaszcza akt 2. posiada mocne zakończenie, [tutaj spoiler], a potem zaczyna się akt 3., zwłaszcza jeśli masz za sobą tyle godzin gry, więc możesz poczuć, że ton jest zupełnie inny i drastycznie się zmienia, prawda? – stwierdziła Guxens.
Guxens wyjaśniła, że każdy akt ma swoich własnych fanów. Poleciła ona również graczom, aby nie poddawali się i spróbowali przezwyciężyć trudności w zaakceptowaniu zmiany tonu pomiędzy rozdziałami.