Twórcy No Rest for the Wicked biorą przykład z Valve i zatrudniają moderów
Thomas Mahler z Moon Studios wyraźnie ceni podejście Valve. Twórcy No Rest for the Wicked od lata dają szansę fanom tworzącym mody i inne projekty.
Thomas Mahler pozostaje niezmiennie aktywny w serwisie X po rozpoczęciu wczesnego dostępu No Rest for the Wicked. Jednakże Austriak nie tylko odpowiada na krytykę, zachwyty i uwagi nabywców. W jednym z nowszych wpisów, szef Moon Studios wspomniał o praktyce zatrudniania moderów przez firmę Valve Software, która miał zainspirować twórców serii Ori.
W ostatnich latach twórcy Steama nie są przesadnie aktywni w temacie tworzenia gier. Niemniej przez lata Valve zasłynęło ze swojego podejścia do fanowskich projektów (no, większości z nich). Tak przecież rozpoczęła się historia serii Counter-Strike, a nieco ponad pół roku temu moder Nate „Polygrove” Grove został zatrudniony przez firmę – dzięki pracy włożonej w modyfikację Half-Life: Alyx (via serwis X).
Zresztą 10 lat temu sam Gabe Newell wyrażał swoje uznanie dla moderów. Jak wówczas stwierdził, bardziej ceni twórców udanych modyfikacji niż „tradycyjne kwalifikacje” (dyplomy, certyfikaty etc.; via PC Gamer).
Moderzy w Moon Studios
Najwyraźniej studio Moon chce stosować podobne podejście. Czy raczej już od dawna je stosuje, bo według Mahlera twórcy No Rest for the Wicked zatrudnili co najmniej trzech moderów (via serwis X). Ba, „trzecią osobą” zrekrutowaną przez zespół był James „thejazzman9475” Benson, autor animacji Dance Fortress, a później jeden z twórców Ori and the Blind Forest. Co zabawne, obecnie pracuje w Valve i pomagał przy produkcji Half-Life: Alyx.
Drugim takim pracownikiem jest Milton „DoctorM64” Guasti, twórca Project Another Metroid 2 Remake (AM2R) – fanowskiego odświeżenia drugiej części kultowej serii metroidvanii firmy Nintendo. Nikogo chyba nie zdziwi, że po rozpoczęciu pracy w Moon Studios (w 2017 roku; via serwis X) pomagał przy tworzeniu drugiej części serii Ori?
Wreszcie w tym roku do studia dołączył Willam „Eupholace” Butkevicius. W jego przypadku kluczem do zatrudnienia była gra innego studia: Dreams zespołu Media Molecule. W tejże kreatywnej produkcji powstał Trip's Voyage. Chłopak nie miał żadnego innego doświadczenia w tworzeniu gier, ale najwyraźniej ten jeden projekt bardzo zachwycił Mahlera i resztę Moon Studios, skoro już rok wcześniej szef firmy zapowiadał, że chce zatrudnić Eupholace’a (via serwis X).
Skądinąd wiemy, że obecnie w firmie pracuje ponad setka osób – sporo jak na zespół, który stawia na „elitarnych”, doświadczonych pracowników. Choć na pewno znacznie mniej, niż liczą sobie największe studia.
- No Rest for the Wicked – recenzja gry we wczesnym dostępie. Czeka nas hit, o ile twórcy faktycznie dopracują grę
- No Rest for the Wicked – poradnik do gry