„To okropni i chciwi ludzie”. Twórca Dwarf Fortress nie kryje braku sympatii dla osób odpowiedzialnych za masowe zwolnienia w branży
Nawet taki miłośnik krasnoludów jak twórca Dwarf Fortress uważa, że osoby odpowiedzialne za zwolnienia to „okropni ” i „bardzo chciwi ludzie”.
Od miesięcy otrzymujemy liczne doniesienia o zwolnieniach w branży gier, ku zaniepokojeniu twórców i graczy. Część deweloperów próbowała wskazywać przyczyny tej fatalnej sytuacji. Jednakże jeden z twórców Dwarf Fortress stwierdził wprost, że fala zwolnień w studiach to efekt działań „bardzo chciwych ludzi”.
Tarn Adams bynajmniej nie może się nazywać „drobnym twórcą” po sukcesie, jaki jego dzieło odniosło na Steamie. Jednak najwyraźniej nagły przypływ gotówki nie zmienił go w biznesmena, jeśli sądzić po jego wypowiedzi na tegorocznej edycji Game Developers Conference (GDC), która rozpoczęła się w poniedziałek 18 marca. Stwierdził wprost, że osoby odpowiedzialne za zwolnienia „to okropni i chciwi ludzie” (via PCGamer).
Adams pytał retorycznie, czy gdyby sam musiał podejmować trudne decyzje dotyczące przyszłości swojego studia (Kitfox), to miałby więcej empatii dla osób odpowiedzialnych za zwolnienia u wydawców i deweloperów. Szybko też odpowiedział w dosadnych słowach, podkreślając, że „są oni okropnymi i złymi ludźmi”.
Twórca dodał też, że te decyzje uważa za „niepraktyczne” i coś, co wygląda jak efekt inwestycji w „kapitał wysokiego ryzyka” oraz chęci poprawienia swoich wyników finansowych.
Te decyzje nie brzmią praktycznie. Brzmią, jakby były podejmowane przez chciwych, zachłannych ludzi, którzy próbują sprawić, by coś w rodzaju kapitału wysokiego ryzyka wypaliło.
„Na samej górze panuje smród zgnilizny, a powodem zwolnień są struktury finansowania, złe zachęty i głupota”, powiedział Adams, potępiając dyrektorów za zwalnianie ludzi, „których nie powinni zwalniać, ponieważ ich firma się rozpadnie, ale może to komuś poprawi wyniki finansowe lub zapewni odpowiednie warunki wewnątrz złotego spadochronu”.
Raczej mało który twórca powtórzy słowa Adamsa bez zastrzeżeń, ale nie on pierwszy wyraża się krytycznie o wydawcach i studiach. Część pracowników branżowych wspominała o przesadzaniu przez spółki z zatrudnieniami, przejęciami i liczbą projektów na rynku, na którym niemal nic nie gwarantuje sukcesu komercyjnego.
Niemniej jest coś ironicznego w tym, że „chciwość” osób na wysokich stanowiskach krytykuje twórca gry o krasnoludach. Jeśli fan niskich, brodatych ludków kochających złoto i skarby mówi, że ktoś przesadził z zachłannością, daje to dobry powód do zastanowienia.