Take-Two zmęczone sądami; wydawca pragnie zawrzeć ugodę z twórcami modów do GTA
Moderzy, którzy nie ugięli się przed Take-Two, mogą liczyć na polubowne rozwiązanie sprawy. Być może to jasny sygnał dla innych twórców modów, że wydawca tylko straszy, by „zyskać czas”.
Nadchodzi finał sprawy dotyczącej głośnego usuwania przez Take-Two modów do oryginalnej, trójwymiarowej trylogii GTA. Wszystko wskazuje na to, że trwający niemal półtora roku spór zostanie rozstrzygnięty polubownie w ciągu najbliższych 30 dni.
Nowe wątki w sprawie zbanowanych modów
Informacje o sprawie dostarczył informator Ben videotech na Twitterze (specjalizujący się w tematyce gier Rockstar Games i Take-Two). Przybliżył on napiętą sytuację z drugiej połowy 2021 roku między Take-Two a grupą moderów. Właściciel Rockstar Games chciał wówczas usunięcia z Internetu fanowskich modyfikacji (zwłaszcza poprawiających grafikę) do trylogii 3D GTA (III, Vice City, San Andreas), ponieważ w tym czasie, jak się okazało, do debiutu szykowany był remaster GTA Trilogy – Definitive Edition. Większość moderów usunęła swoje dzieła w obawie przed pozwem od Take-Two, lecz część z nich nie przystała na warunki Take-Two – w tym twórcy zaawansowanego moda re3 do GTA III i Vice City.
Ben videotech mówi, że utarczki sądowe między Take-Two i twórcami moda re3 zostaną zakończone w przeciągu najbliższych 30 dni, aczkolwiek werdykt może nie zostać upubliczniony. Co więcej, obie strony chcą zakończyć sprawę ugodą – być może bez zaprzysiężenia wyroku i nałożenia kary finansowej. Informator wspomina o braku uzasadnienia do dalszego postępowania w sprawie, ponieważ moderzy nie mieli złych intencji – nie zaszkodzili sprzedaży GTA Trilogy – Definitive Edition oraz nie zarabiali na zaprojektowanym przez siebie modzie.
Take-Two zmęczone czy jednak nie czuje zagrożenia?
Ciężko stwierdzić, czy w sprawie modyfikacji Take-Two „grało na czas” w obawie przed uderzeniem w sprzedaż GTA Trilogy – Definitive Edition. Ostatecznie remaster otrzymał bardzo słabe oceny – wytknięto mu m.in. wiele problemów technicznych, wyciętą zawartość i nałożoną cenzurę. Krytykowano też wysoką cenę oraz wycofanie oryginalnych odsłon ze sklepów cyfrowych. Nasz redaktor wystawił grze ocenę 5,5/10. Nic dziwnego, że Take-Two mógł obawiać się konkurencji w postaci darmowych i często bardzo dobrych modów.
Ostatecznie trylogia sprzedała się bardzo dobrze, lecz gracze i tak chętniej ogrywają oryginalne odsłony serii. Być może właśnie z tego powodu Take-Two chce wreszcie doprowadzić sprawę do końca. Półtora roku po premierze GTA Trilogy – Definitive Edition graficzny mod re3 nie jest już w stanie uderzyć w sprzedaż remastera.
Warto też zauważyć, że kilka miesięcy temu gigant zaczął usuwać modyfikacje do innej odsłony tej świetnej marki – Grand Theft Auto IV. Czas pokaże, czy rozwiązanie sprawy w polubowny sposób wpłynie na bardziej nieugiętą postawę moderów przeciwko decyzjom Take-Two.