autor: Krzysztof Sobiepan
Star Citizen porzuci DirectX na rzecz Vulkana
Kolejna zmiana w procesie produkcji ogromnego symulatora kosmicznego Star Citizen. Microsoftowska technologia DirectX zostanie zastąpiona przez Vulkan, najnowsze API od twórców OpenGL.
Gra Star Citizen wydaje się zmieniać komponenty produkcji jak rękawiczki. Pod koniec zeszłego roku informowaliśmy o porzuceniu silnika CryEngine na rzecz bazującego na nim Lumberyard, a teraz zmiana warty zajdzie w zakresie bibliotek programistycznych. Odpowiedzialne za tworzenie gry studio Cloud Imperium Games będzie się bowiem powoli żegnało z DirectX 11 oraz 12 i będzie wykorzystywać API Vulkan, następcę OpenGL. Powodem zmiany mają być niewielkie różnice między narzędziami pod względem wydajności. Vulkan ma jednak przewagę pod względem liczby obsługiwanych platform, ponieważ mogą z niego korzystać użytkownicy Windowsa 7, 8, 10 oraz Linuksa, podczas gdy DirectX 12 wymusza posiadanie najnowszego systemu operacyjnego od firmy Microsoft.
Vulkan jest najnowszym pomysłem Khronos Group, czyli organizacji zajmującej się wypuszczaniem otwartych narzędzi API. Początkowo nosił nazwę „OpenGL next”, podkreślającą związek z poprzednim projektem grupy. Bazujący na AMD Mantle, został po raz pierwszy zaprezentowany na konferencji deweloperskiej GDC 2015. Od tego czasu „moc wulkanu” zaimplementowano już do paru gier oraz narzędzi. Pierwszym tytułem wykorzystującym Vulkan do renderowania grafiki było The Talos Principle, a później wsparcia dla tej technologii doczekały się Doom (2016) i Dota 2. Obecnie Vulkan jest także obsługiwany przez wiele wiodących silników, m.in. Source 2, Unreal Engine 4, id Tech 6 czy Unity.
„Przerzucenie się” na otwartą platformę nie jest szczególnie zaskakującym krokiem ze strony deweloperów Star Citizen. Jednak – jak zaznacza dyrektor ds. inżynierii grafiki Ali Brown – będzie to długi proces. Studio CIG i tak planuje zapewne wieloletnią pracę nad produkcją, zarówno przed, jak i po premierze wersji 1.0, a decyzja o zmianie ma nie wpływać na sytuację dotychczasowych sponsorów projektu. Brak sztucznych ograniczeń wspieranych systemów operacyjnych powiększy także liczbę potencjalnych przyszłych odbiorców tytanicznie wielkiej gry.