autor: Andrzej Mielczarek
Spellbound Studios ujawnia szczegóły nt. Gothic 4: Genesis
Sylwetka najnowszej odsłony serii Gothic z dnia na dzień staje się coraz wyraźniejsza. Zaledwie wczoraj poznaliśmy oficjalnego producenta czwartej części cyklu, a już dziś dotarły do nas pierwsze oficjalne wiadomości. Redaktorzy serwisu internetowego Gamestar byli świadkami specjalnej konferencji prasowej, zwołanej w związku z targami Games Convention. W trakcie prezentacji przedstawiciel studia developerskiego Spellbound Studios, Jochen Hamma, ujawnił szereg oficjalnych informacji, dotyczących najnowszego dziecka niemieckiej firmy.
Sylwetka najnowszej odsłony serii Gothic z dnia na dzień staje się coraz wyraźniejsza. Zaledwie wczoraj poznaliśmy oficjalnego producenta czwartej części cyklu, a już dziś dotarły do nas pierwsze oficjalne wiadomości. Redaktorzy serwisu internetowego Gamestar byli świadkami specjalnej konferencji prasowej, zwołanej w związku z targami Games Convention. W trakcie prezentacji przedstawiciel studia developerskiego Spellbound Studios, Jochen Hamma, ujawnił szereg oficjalnych informacji, dotyczących najnowszego dziecka niemieckiej firmy.
Już na samym początku rzecznik producenta wyraźnie zaznaczył, iż zlecenie wykonania czwartej części słynnej serii gier RPG grupie Spellbound nie było przypadkiem – chociaż na swoim koncie nie mają jeszcze hitów na skalę światową, to w trakcie eliminacji pokonali wiele innych, utalentowanych firm programistycznych (m.in. Funatics Development). Mogą także pochwalić się przyzwoitym doświadczeniem w tworzeniu poważnych, komputerowych gier fabularnych (m. in. trylogia Das Schwarze Auge z lat 90 zeszłego stulecia). Choć nad projektem pracują dopiero od kilku tygodni, pochwalili się już ogólną wizją finalnego produktu.
Pod względem technologicznym nie należy się spodziewać przełomu. Niemieccy programiści skorzystają bowiem ze sprawdzonego silnika Vision Engine, który napędza takie tytuły, jak The Show, Helldorado czy Emergency 4. Wedle zapewnień Jochena, zastosowanie rozwiązań zewnętrznej firmy Trinigy pozwoli załodze skoncentrować się na kwestiach merytorycznych i koncepcyjnych, a także ogólnym dopracowaniu i wykończeniu programu. Są więc świadomi problemów, które towarzyszyły wejściu na rynek trzeciej części cyklu.
Kolejnym arcyważnym aspektem projektu jest kierunek, w którym będzie podążać seria za sprawą Gothic 4: Genesis. W zamierzeniach twórców, oprawa audiowizualna ma podtrzymać tradycje marki – możemy więc spodziewać się klimatycznej szaty graficznej oraz nastrojowej, orkiestrowej ścieżki dźwiękowej.
Również poziom scenariusza, projekty postaci oraz dialogi mają trzymać styl i poziom poprzednich Gothiców. Zmianie ulegnie prawdopodobnie sposób narracji głównych wątków fabularnych, powróci m.in. podział opowiadanej historii na rozdziały. Liczne usprawnienia szykują się w kwestiach najbardziej typowych dla gier z gatunku RPG (podrasowany i rozbudowany system umiejętności).
Pewien kompromis osiągnięto w trakcie projektowania interfejsu użytkownika. Bardzo prawdopodobna jest możliwość zastosowania dwóch samodzielnych systemów – pierwszego, bardzo zbliżonego do rozwiązań znanych z poprzednich części; oraz drugiego, skierowanego przede wszystkim do świeżych odbiorców, nie mających wcześniej styczności z serią. Jeszcze inaczej postanowiono potraktować system walki – tutaj programiści zdecydowali się zaprojektować niemal wszystko od nowa, kierując się przede wszystkim zmniejszeniem losowości potyczek oraz wprowadzeniem większej różnorodności.
Fanów serii z pewnością najbardziej interesuje realna data premiery czwartego Gothica. W tej kwestii panowie ze Spellbound nie byli przesadnie elokwentni i ograniczyli się do określenia orientacyjnej datę ukończenia programu na lata 2009/2010. Warto także zauważyć, że choć tytuł nadal przeznaczony jest przede wszystkim na komputery klasy PC, to nie wykluczone, iż w przyszłości pojawią się także wersje na konsole nowej generacji. Jako ciekawostkę warto dodać, iż na czas tworzenia Gothic 4: Genesis autorska załoga niemieckiego producenta (obecnie licząca 24 ludzi) prawdopodobnie rozrośnie się do wielkich rozmiarów, osiągając poziom ponad 60 stałych pracowników i współpracowników.